Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Same kłopoty taksówkarzy

Grzegorz Drążek, 24 lutego 2005 r.
Wczoraj natrafiliśmy na poloneza zaparkowanego przed szpitalem w miejscu dla taksówek.
Wczoraj natrafiliśmy na poloneza zaparkowanego przed szpitalem w miejscu dla taksówek. Emilia Chanczewska
Przeg bramą szpitala na ulicy Wojska Polskiego wyznaczono dwa miejsca dla taksówek. Ciągle są one zajmowane przez inne samochody.

Wczoraj napisaliśmy o kiepsko funkcjonującym postoju taxi na ulicy Mickiewicza. Taksówkarze byli niezadowoleni, że przed dworcem PKP zaczęła działać Strefa Płatnego Parkowania, a oni dostali tylko kilka miejsc na postój taxi. Żeby wynagrodzić taksówkarzom uciążliwości spowodowane SPP otrzymali postój na ulicy Mickiewicza, u zbiegu z ulicą Dworcową. Okazuje się, że taksówkarze nie chcą tam stać, bo narzekają na brak pasażerów.

- Można stać godzinami i nikt do taksówki nie wsiądzie - mówią taksówkarze. - Niech lepiej zlikwidują ten postój i dadzą parkować tam innym kierowcom. Czekamy, jak znowu przed dworcem kolejowym będzie normalna sytuacja.

Taksówkarze głośno sprzeciwiali się nie tylko Strefie Płatnego Parkowania przed dworcem PKP, ale także brakiem miejsc przed szpitalem, gdzie mogliby zatrzymać się z pasażerami.

- Za wjazd na teren szpitala musimy płacić, więc może wyznaczone zostaną jakieś miejsca przed bramą szpitala dla taksówek - mówili taksówkarze.

Takie miejsca taksówkarze otrzymali. Niemal przed samą bramą szpitala na parkingu wyznaczono dwa miejsca dla taksówek. Okazuje się, że samo wyznaczenie nie wystarcza.

- Przecież wystarczy przejść się w to miejsce, aby przekonać się, że nasze miejsca są zajęte przez innych kierowców - mówi stargardzki taksówkarz. - Ulica Wojska Polskiego jest uczęszcza i rozumiemy, że kierowcy nie mają często gdzie postawić samochodów. Jednak jeżeli jest napisane, że to miejsca dla taksówek, to dlaczego są one zastawiane?

Wczoraj po godzinie 16 poszliśmy przed bramę szpitala sprawdzić, czy taksówkarze mają rację. I rzeczywiście natrafiliśmy na samochód, który został zaparkowany na jednym z wyznaczonych dla taksówek miejsc.

- Naszym zdaniem taksówkarze cały czas są lekceważeni przez władze Stargardu - uważa jeden z taksówkarzy. - Albo dostajemy miejsce na postój tam, gdzie nie ma klientów albo dostajemy tam, gdzie blokuje się nam postój.

Jak mówią taksówkarze, jeszcze na przykład na osiedlu Pyrzyckim nie ma większego sensu wyznaczanie im miejsca na postój. Kierowcy taksówek chcieliby mieć postój na przykład na ulicy Reja lub u zbiegu ulic Piłsudskiego i Limanowskiego.

- Okazuje się, że tam nie możemy mieć postoju, bo funkcjonuje tam Strefa Płatnego Parkowania, a jej podobno nie można zmieniać - żalą się taksówkarze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński