Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd dał mu szansę. Komendant takiego policjanta nie chce

Grzegorz Drążek [email protected]
Po wyroku sądu policjant mógłby dalej nosić mundur. Jednak komendant pozwoli na utrzymanie pracy tylko po całkowitym oczyszczeniu z zarzutów.
Po wyroku sądu policjant mógłby dalej nosić mundur. Jednak komendant pozwoli na utrzymanie pracy tylko po całkowitym oczyszczeniu z zarzutów.
Sąd warunkowo umorzył sprawę funkcjonariusza drogówki. To oznacza, że może on dalej nosić mundur. Komendant policji daje jednak jasny sygnał: albo całkowite oczyszczenie z zarzutów, albo utrata pracy.

W marcu w Sądzie Rejonowym w Stargardzie zakończyła się sprawa, w której policjant ze stargardzkiej drogówki Rafał Cz. oskarżony był o nakłanianie dwóch osób do składania fałszywych zeznań.

Był to jeden z wątków głośnej sprawy sprzed dwóch lat, kiedy 21-latek ze Stargardu oskarżał policjantów, że ci go pobili, wywieźli do lasu, zostawili w nocy bez butów, przez co odmroził sobie stopy i trafił do szpitala. Prokuratura Rejonowa Szczecin Prawobrzeże umorzyła całą sprawę, bo nie miała dowodów czyjejś winy. Prokuratorzy uznali jednak, że można oskarżyć jednego z policjantów o nakłanianie świadków do składania fałszywych zeznań. Główni świadkowie w sądzie potwierdzili, że tak było.

Czytaj więcej: Stargard: Policjanci mnie pobili i wywieźli do lasu!

Funkcjonariusza bronił natomiast jego kolega, który pamiętnej nocy zimą 2011 był z nim w patrolu. 33-letni Rafał Cz. kilka tygodni temu usłyszał wyrok. Sąd warunkowo umorzył sprawę, z zawieszeniem na dwa lata. Policjant ma zapłacić 3 tysiące złotych na rzecz Funduszu Pomocy Postpenitencjarnej i Pomocy Pokrzywdzonym. Ten wyrok oznacza, że sąd był przekonany o winie oskarżonego, ale dał mu szansę. Uznał, że stopień szkodliwości czynu nie był znaczny i dlatego były przesłanki do warunkowego umorzenia sprawy i nie skazywania. Taki wyrok może zapaść w sprawach, w których jest zagrożenie karą maksymalnie 3 lat pozbawienia wolności. Zaraz po ogłoszeniu wyroku ani policjant, ani jego obrońca nie składali deklaracji, czy będą się odwoływać. Wyrok z jednej strony wskazuje winę funkcjonariusza, ale z drugiej nie zamyka mu drogi do kontynuowania kariery w policji.

- Jest pan młodym człowiekiem, musi się pan jeszcze dużo w życiu i pracy zawodowej nauczyć - mówiła w uzasadnieniu wyroku sędzia Helena Koziak. - Biorąc pod uwagę także opinię przełożonych, sąd ma podstawy do przyjęcia: nie był karany, dajmy mu szansę.

Okazuje się jednak, że takiej szansy nie zamierzają policjantowi dać jego przełożeni. Komendant stargardzkiej policji insp. Zenon Atras chce mieć w komendzie funkcjonariuszy, których postawa w pracy nie budzi jakichkolwiek wątpliwości. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, decyzja zapadła po konsultacjach z komendą wojewódzką.

- Obecnie wyrok, który zapadł w przedmiotowej sprawie wymienionego funkcjonariusza nie jest jeszcze prawomocny, a to umożliwia odwołanie się do sądu wyższej instancji - mówi w imieniu komendanta mł. asp. Łukasz Famulski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie. - W związku z tym, jest zbyt wcześnie, aby podejmować w tej sprawie jakiekolwiek decyzje. Oczywiście, należy wziąć pod uwagę fakt, że jeżeli końcowe orzeczenie sądu będzie nadal wskazywało na jednoznaczną winę funkcjonariusza, a wyrok zostanie uprawomocniony, wówczas w trybie administracyjnym zostaną podjęte czynności zmierzające do zwolnienia funkcjonariusza, gdyż taki czyn dyskwalifikuje osobę do pracy w tej formacji.

Do Sądu Rejonowego w Stargardzie został złożony wniosek obrońcy funkcjonariusza o uzasadnienie wyroku. To oznacza, że sprawa będzie miała ciąg dalszy w sądzie wyższej instancji.

- Będziemy odwoływać się od wyroku - zapowiada adwokat Robert Olejnik, obrońca policjanta.

Wniosek do sądu został złożony w ostatniej chwili, ostatniego dnia wyznaczonego na taki ruch. Jak ustaliliśmy, odwołanie od wyroku nie było bowiem planowane. Plany się zmieniły, kiedy do funkcjonariusza dotarły informacje, że nie będzie jednak dla niego miejsca w policji, jeśli wyrok o tymczasowym umorzeniu sprawy będzie tym ostatecznym. Jego zwierzchnicy pozostawią go w policji tylko wtedy, gdy zostanie uznanym przez sąd za niewinnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński