Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszają do boju!

Michał Fura, 15 kwietnia 2005 r.
Jedną z największych niewiadomych jest obecna posłanka Elżbieta Piela - Mielczarek z SLD.
Jedną z największych niewiadomych jest obecna posłanka Elżbieta Piela - Mielczarek z SLD. Sławek Ryfczyński
Kto ostrzy sobie zęby na posadę posła z naszego miasta? Kilku typowanych kandydatów już jest. I dla mieszkańców nie będą specjalnym zaskoczeniem. Pytanie tylko, czy wyborcy będą chcieli na nich głosować.

Kiedy odbędą się wybory parlamentarne wciąż do końca nie wiadomo, ale niektórzy potencjalni kandydaci założyli, że już trzeba się ujawniać.

Trójka Platformy

Zrobili to kandydaci Platformy Obywatelskiej. Są to radna Irena Kurszewska, nauczycielka Joanna Pyłat oraz geodeta Jacek Borzymowicz. Prawdopodobnie, bo nie wiadomo, czy ostatecznie zaakceptują ich władze zwierzchnie partii. Na razie bowiem cała trójka złożyła tylko chęć kandydowania.

To jedyna - jak na razie - partia w mieście, która chce wystawić tak dużą reprezentację. Widać, że ogólnopolskie sondaże dające PO przewagę wpłynęły zachęcająco także na działaczy ze Świnoujścia. Bo przecież skoro mają szanse na największą liczbę głosów spośród wszystkich partii, to dlaczego nie spróbować wprowadzić jak najwięcej posłów z samego Świnoujścia...

Z całej trójki zdecydowanie największym politycznym doświadczeniem i pracą w samorządzie może się pochwalić obecna radna Irena Kurszewska. W poprzednich wyborach samorządowych próbowała nawet swoich sił jako kandydatka na prezydenta miasta. Wyborów nie wygrała, ale weszła do rady. Pytana do tej pory, czy zamierza ponownie walczyć o urząd prezydenta miasta za każdym razem odpowiadała, że na takie deklaracje jest jeszcze za wcześnie.
Tego, że chce kandydować do parlamentu, jednak nie ukrywa.

- Nie ma bowiem sensu mówić o tym, co jest jeszcze odległe. A wybory parlamentarne będą szybciej i uważam, że trzeba się już określić - wyjaśnia Irena Kurszewska.

Dlaczego chce zdobyć mandat posła?

- Długo pracuję już w samorządzie i z roku na rok coraz bardziej nie mogę patrzeć na to, jak tworzone jest prawo w parlamencie. Szczególnie to, które później uwiera i krępuje ręce samorządom - mówi Irena Kurszewska.

- Mam doświadczenie w pracy samorządowej, wiem czego potrzeba. Chciałabym to doświadczenie wnieść do parlamentu. Żeby być posłem trzeba oczywiście myśleć globalnie, ale nie zapominać też o swoim mieście.

Joanna Pyłat z kolei już raz startowała w wyborach parlamentarnych. Bez skutku. PO dopiero co powstała, a i sama kandydatka nie była wcześniej znana. Startowała również w wyborach na prezydenta miasta, ale i tu poniosła porażkę. Dziś znowu chce starać się o fotel posła. To, czy znajdzie się na liście wyborczej, zależeć będzie jednak ostatecznie od decyzji władz partii.

Oprócz niej i Ireny Kurszewskiej, do rozpatrzenia będą mieli jeszcze trzecią kandydaturę ze Świnoujścia - geodety Jacka Borzymowicza. Swoją decyzję uzasadnia podobnie jak radna Irena Kurszewska - nie chce już dłużej w parlamencie ludzi, którzy tworzą prawo "na kolanie" i cały czas je zmieniają, utrudniając w ten sposób życie przedsiębiorcom.

- Znajomi mnie pytają, dlaczego ja się tam pcham. A ja odpowiadam, że jeśli normalni, przyzwoici ludzie nie będą się tam właśnie pchać, to w nowym Sejmie znajdą się osoby lepperopodobne. I wszyscy na tym stracimy - mówi Jacek Borzymowicz.

Jacek Borzymowicz przyznaje, że szanse na to, aby miasto dostało aż trzy miejsca na liście wyborczej są raczej niewielkie.

- Ale dobrze by było, aby znalazło się chociaż dla jednej. No i żeby oczywiście dostała się ona do Sejmu - mówi.

Co z tą lewicą?

Nadal nie wiadomo natomiast, kto będzie starał się o mandat poselski z lewego skrzydła sceny politycznej. Niewiadoma dotyczy zarówno SLD, jak i SdPL.

W przypadku Socjaldemokracji Polskiej, jako naturalnego kandydata wymienia się założyciela struktur tej partii na wyspach i obecnego radnego - Ryszarda Teterycza. Co prawda, mówiło się też o nim, jako o kandydacie na prezydenta miasta. Ale co do tej sprawy stanowczo odmawia on deklaracji, podkreślając, że decyzja należy do partii. Wybory parlamentarne będą jednak wcześniej i nic nie stoi na przeszkodzie, aby w nich wystartował.

Sam zainteresowany pytany, czy to prawda, że znajdzie się na liście, odpowiada, że "jeśli są takie informacje, to nie może ich potwierdzić".

- W przyszłym tygodniu władze partii w Szczecinie zdecydują o strategii wyborczej. Ustalane będą też listy wyborcze. Wtedy okaże się, czy Świnoujście będzie miało tam kandydata. Myślę, że są na to duże szanse - mówi Ryszard Teterycz.

Pytany, czy zgodziłby się na start, gdyby dostał propozycję, odpowiada tylko: - Musiałbym to poważnie przemyśleć.

Druga niewiadoma, to kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Nieoficjalnie jest nim posłanka trzeciej już kadencji Elżbieta Piela - Mielczarek. Rzecznik prasowy świnoujskiego SLD Paweł Sujka twierdzi jednak, że na temat kandydata partia jeszcze nie dyskutowała i na pewno stanie się to nieprędko.

- Uważam jednak, że pani poseł pracuje bardzo dobrze. I byłaby bardzo dobrym kandydatem na kolejną kadencję - mówi Paweł Sujka. - Jednak to czy będzie kandydatką, zależy w pierwszej kolejności od tego, czy zechce ubiegać się o mandat. A nie wiem, czy tak będzie, bo na ten temat z panią poseł nie rozmawiałem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński