Rozmowa z Krzysztofem Urbasiem: Inwestycje infrastrukturalne fundamentem gospodarki

Panie Prezesie, miejsce, w którym dawniej w Świnoujściu funkcjonowała Morska Stocznia Remontowa „Gryfia” zmienia się w terminal instalacyjny.

Zgadza się. Terminal będzie służył do montażu instalacji oraz załadunku elementów wież wiatrowych. Na farmy przetransportuje je nasz partner PKN ORLEN - inwestor części lądowej terminalu i jego operator. Z kolei zarząd portów odpowiedzialny jest za część hydrotechniczną. Niebawem ogłosimy przetarg na wykonawcę, tak by jeszcze w tym roku rozpocząć prace budowlane dotyczące tej części inwestycji.

To przedsięwzięcie na ogromną skalę. Jak terminal będzie funkcjonował?

W ramach projektu powstaną nowe nabrzeża o łącznej długości około 485 m i głębokości technicznej 12,5 m, z nowym torem podejściowym o głębokości technicznej 12,5 m i szerokości około 140 m. Na lądzie będą funkcjonowały place składowe, co pozwoli na obsługę do 80 turbin wiatrowych rocznie - moc każdej z nich to 15 MW. Z portu będą wypływać również specjalistyczne jednostki typu WTIV (Wind Turbine Installation Vessel) zajmujące się realizacją zaawansowanych prac budowlanych związanych z morskimi farmami wiatrowymi. Dodam, że będzie to „czysty przeładunek” - bez pylenia, uciążliwości zapachowych, obsługiwany praktycznie w całości drogą morską.

Czy możemy się odnieść do przykładu? W Polsce funkcjonują takie rozwiązania?

W tym obszarze jesteśmy pierwsi. Świnoujście - z uwagi na znakomite położenie geograficzne - jest bardzo dobrze przygotowane do wprowadzenia tego rodzaju rozwiązań logistycznych. Po nabyciu terenu, w rekordowym czasie - bo wystarczyło nam zaledwie dziewięć miesięcy - przeprowadziliśmy procedurę przetargową. Zakończyliśmy ją 13 października ub. roku, podpisując umowę dzierżawy terenu. To naprawdę bardzo krótki czas.

Na jakim etapie jest kolejny ważny projekt, czyli uruchomienie w Świnoujściu terminalu kontenerowego?

To inwestycja, która będzie impulsem rozwojowym nie tylko dla Świnoujścia i Pomorza Zachodniego, ale także dla całej krajowej gospodarki. Właśnie ustalamy termin podpisania przedwstępnej umowy dzierżawy na 30 lat, jej treść została już uzgodniona. Planowana zdolność przeładunkowa terminalu to 1,5 mln TEU z możliwością jednoczesnej obsługi dwóch statków o długości 400 m i jednego mierzącego 200 m. Urząd Morski wykona nowe podejście do portu zewnętrznego w Świnoujściu - chodzi o omijanie wód niemieckich. Środki finansowe na ten cel są już formalnie zatwierdzone przez Radę Ministrów. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, nowy terminal zacznie działać na przełomie 2027 i 2028 roku.

Przy tej okazji pojawiają się zarzuty dotyczące braku komunikacji, „duszenia” miejscowej turystyki...

Koncepcja terminalu jest znana od kilku lat, wielokrotnie prezentowaliśmy ją mieszkańcom Świnoujścia i radnym miejskim. Prezydent miasta zna założenia, wiele razy na ten temat rozmawialiśmy. Gdy zostanie podpisana umowa, zaproszę naszego partnera i wspólnie z panem prezydentem ustalimy zasady dalszej współpracy oraz realizacji zobowiązań offsetowych na rzecz mieszkańców Świnoujścia. W tym miejscu chciałbym dodać, że nieporozumieniem jest łączenie powstania terminalu kontenerowego z zamknięciem ulicy Ku Morzu. Przypomnę fakty - 12 kwietnia br. minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński poinformował o wprowadzeniu od 13 kwietnia zakazu przebywania w odległości do 200 m wokół terminalu LNG w Świnoujściu. Podkreślił, iż decyzję podjęto w oparciu o rekomendacje służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa. Chodzi o wzmocnienie ochrony infrastruktury krytycznej, w której terminal LNG w Świnoujściu zajmuje miejsce strategiczne. I wojewoda zachodniopomorski tę decyzję zrealizował - nie ma ona zatem nic wspólnego z terminalem kontenerowym.

Porty w Szczecinie i Świnoujściu to dziś wielkie place budowy. Potwierdza Pan tę tezę?

Wszystko, co się dziś dzieje wokół portów, wokół Polski, charakteryzuje się bardzo dużą dynamiką. Widać to także w naszych projektach inwestycyjnych - zarówno tych już realizowanych, jak i w nowych, które dopiero rozpoczynamy. Chodzi o to, aby stworzyć port w pełni uniwersalny, by być przygotowanym na każde rozwiązanie, na ładunki, które mogą do nas trafić. Port w Szczecinie jest przystosowywany do warunków, jakie otworzył przed nim pogłębiony tor wodny. Trwają prace w rejonie Kanału Dębickiego oraz Basenu Kaszubskiego - po ich zakończeniu będziemy mogli w Szczecinie obsługiwać statki o zanurzeniu 11 m z ładunkiem na pokładzie do 50 tys. ton. W Świnoujściu realizowane są dwie duże inwestycje: rozbudowa terminalu LNG i przystosowywanie terminalu promowego do obsługi transportu intermodalnego.

A Odrzańska Droga Wodna?

Zależy nam na przywróceniu Odrze miana drogi transportowej północ-południe, z opcją połączenia Kanałem Śląskim z Wisłą, kanałem Odra-Dunaj-Łaba z morzami południowymi Europy. W kontekście terminalu kontenerowego „trzecią nogą” zapewniającą najtańszy transport kontenerów barkami w kierunku południowym jest właśnie Odra. Użeglownienie otworzy zupełnie nowe możliwości przedsiębiorcom, których biznesy są ulokowane wzdłuż tej rzeki. Pamiętajmy, że transport wodny wciąż jest najtańszym z dostępnych.