Wyjazd do Chin planowany był od kilku miesięcy, ale przesuwano go ze względu na wysokie koszty. Marszałek Zygmunt Meyer w pewnym momencie stwierdził, że chce, by wyjechało kilku urzędników, zespół taneczny i biznesmeni.
To nie misja gospodarcza
- Urząd Marszałkowski cały czas utrzymywał, że to misja gospodarcza, podczas której przewidywany jest udział w targach - mówi Wojciech Brażuk dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. - Zaproponowano miejsca dla naszych biznesmenów, a później sprawa ucichła.
Członkowie Izby byli zainteresowani wyjazdem. Po pierwsze byli już w Chinach i nawiązali gospodarcze kontakty. A po drugie - Unia Europejska zwróciłaby połowę kosztów, gdyby zaplanowano wyjazd na targi i złożono stosowny wniosek. Jak się jednak okazało, w terminie planowanego wyjazdu targów w Guangdong nie ma.
Mimo to biznesmeni nadal byli chętni na wyjazd. Ale na pytania Izby o liczbę miejsc przeznaczonych dla biznesmenów szczecińskich, Urząd Marszałkowski nie odpowiadał. Zaprosił jedynie samego prezesa PIG.
- Nie wiem, czy w ogóle pojadę - komentuje sceptycznie Dariusz Więcaszek prezes PIG. - Do tej pory nic o wyjeździe nie wiem. Nie otrzymałem żadnej informacji jaka jest koncepcja wyjazdu i co chcemy tam osiągnąć.
Dla 50 osób
Wiadomo już, kto zamiast biznesmenów pojedzie reprezentować interesy gospodarcze regionu.
- Delegacja ma liczyć 50 osób - mówi Katarzyna Nakielska-Pawluk, rzecznik marszałka. - Stronę biznesową reprezentować będą przedstawiciele samorządu gospodarczego, którzy jadą do Guangdong w celu rozeznania możliwości nawiązania kontaktów biznesowych.
Do Chin pojadą więc, by nawiązać kontakty "biznesowe" - artyści i radni sejmiku samorządowego. W skład delegacji wchodzi 25-osobowy zespół artystyczny Camerata Nova, 5 przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego i radni sejmiku samorządowego.
Wśród tych ostatnich z SLD - Aneta Gołębiowska, Beata Radziszewska, Dariusz Wieczorek, Karol Osowski (przewodniczący sejmiku) i Piotr Nowakowski, z radnych niezależnych - Olga Sołtowska i Krzysztof Modliński (wicemarszałek), z Samoobrony - Jan Bednarek i Bogusław Loepper, z LPR - Mirosław Drab oraz z Porozumienia - Monika Zajączkowska.
Za mało zaplanowali
W budżecie na ten rok sejmik uchwalił na współpracę z Chinami 135 tys. Koszty pobytu w Chinach pokrywa strona chińska, ale za bilety lotnicze muszą zapłacić Polacy. Jeden bilet ma kosztować 3,5 tys. zł. Cała więc 50 osobowa delegacja do Chin wyda o 40 tys. zł więcej, niż przeznaczono w budżecie sejmiku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?