MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Psy już nie będą marznąć

Monika Stefanek
W takich budach psy spokojnie przetrwają zimę. Ich funkcjonalność sprawdził Michał Szymoniak, inspektor TOZ, który był na miejscu pożaru, a później zaangażował się bardzo w pomoc pani Barbarze opiekunce psów.
W takich budach psy spokojnie przetrwają zimę. Ich funkcjonalność sprawdził Michał Szymoniak, inspektor TOZ, który był na miejscu pożaru, a później zaangażował się bardzo w pomoc pani Barbarze opiekunce psów.
Dwa duże psy, których budy doszczętnie spłonęły w pożarze, dzięki pomocy Czytelników bez problemu przetrwają zimę.

Psy mieszkają na działce na Niebuszewie. Dwa miesiące temu - 25 października ktoś wzniecił pożar na działkach. Zwierzęta cudem ocalały, ale ogień strawił wszystko. Ich schronienie, ale także drzewa i krzewy.

Zaapelowaliśmy o pomoc

Zaraz po tym pożarze, na łamach "Głosu" zaapelowaliśmy o pomoc dla pani Barbary, która opiekowała się psami na działce. Pani Basia nie mogła ich trzymać w domu, ale zapewniła olbrzymim psom budy na działce. Codziennie przychodziła do nich, aby je nakarmić.

- Nie stać mnie na zbudowanie tym psom odpowiednich schronień - mówiła nam zaraz po pożarze.

To są wyjątkowo duże psy

Nie było to zadanie łatwe, gdyż bernardyn i owczarek kaukaski są wyjątkowo duże. Budy, które można kupić w sklepach, okazały się dla nich zbyt małe. Na szczęście pani Barbara nie została z problemem sama.

- Zainteresowanie losem tych psów przerosło nasze najśmielsze oczekiwania - przyznaje Anna Kiepas-Kokot, prezes szczecińskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, która podjęła się w imieniu pani Barbary szukania pomocy dla niej i jej psów. - Wsparcie otrzymaliśmy z wielu stron.

Jaka to pomoc

Schronisko dla bezdomnych zwierząt odstąpiło od pobrania opłaty za przetrzymanie psów, które trafiły tam po pożarze, zanim pani Barbara ich nie odebrała.
Do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami trafiły też budy dla psów, które choć okazały się zbyt małe dla podopiecznych pani Basi, trafiły do innych potrzebujących.

Podziękowania dla wszystkich

W akcję pomocy włączyły się również dzieci ze szkoły im. Leonarda Piwoniego, które zebrały i przekazały 33 kg suchej karmy. Na konto TOZ wpłynęło zaś blisko 2 tysiące złotych z przeznaczeniem na pomoc dla poszkodowanych psów.

- Za zebrane pieniądze kupiliśmy dwie duże i cieple budy. Wszystkim, którzy nam pomogli serdecznie dziękujemy - mówi Anna Kiepas-Kokot.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński