Przenosiny Szpitala Miejskiego mogą się opóźnić

Budynek jest w stanie surowym. Dalsze prace przy nim opóźnia pogoda. Do końca marca powinien być już gotowy, by przyjąć pacjentów oddziału ze Szpitala Miejskiego. Może być z tym jednak problem.

- Mury są zawilgocone. Muszą wyschnąć, żebyśmy mogli ruszyć z pracami dalej. Robienie w tej chwili elewacji byłoby nierozsądne - mówi Daniel Kisała, kierownik budowy.

- Zima trochę pokrzyżowała nam plany, więc terminy zakończenia budowy i przenosin Szpitala Miejskiego mogą się przedłużyć - przyznaje Danuta Śliwa, dyrektor szpitala w Zdrojach.

Dyrektor szpitala pokazuje też projekt zagospodarowania istniejącego już w stanie surowym zamkniętym pawilonu 2 B. Budynek powstał przed laty. Zbudowano w nim m.in. basen do rehabilitacji i sale na 27 łóżek.

Do 2011 r., za środki unijne, obiekt będzie przerabiany na nowe potrzeby szpitala. Powstanie blok operacyjny dla całego szpitala z czterema salami operacyjnymi dla bloku ginekologicznego, urologii i chirurgii dziecięcej. Będzie się tutaj znajdowała izba przyjęć ginekologiczno-położnicza, diagnostyka obrazowa, oddział położniczy i ginekologiczny oraz noworodkowy.

Basen zostanie zlikwidowany, nie spełnia bowiem żadnych wymogów dotyczących rehabilitacji. Cała inwestycja ma kosztować 42 mln złotych.

Dodatkowe pawilony mają być zbudowane na potrzeby przeniesionych oddziałów Szpitala Dziecięcego z ul. Wojciecha. Powstaną sale, w których będą mogły przebywać matki z dziećmi. Dla matek zaplanowano także kuchnie.

Danuta Śliwa przyznaje jednak, że na dziś Zdroje nie są przygotowane na połączenie ze Szpitalem Dziecięcym. Na ten temat nie wypowiedział się zresztą jeszcze sejmik województwa.

Zdaniem dra Pawła Gonerki, dyrektora Szpitala Dziecięcego, do niedawna zastępcy dyrektor szpitala w Zdrojach, można też pomyśleć o utworzeniu w Zdrojach oddziałów, których nie ma w całym województwie np. otolaryngologii.