Prawie (wszyscy) bronią podejrzanych rolników. W tle kampania wyborcza

Wtorek był kolejnym dniem zamieszania w sprawie grupy 11 rolników z Pyrzyc podejrzanych o ustawianie przetargów na sprzedaż i dzierżawę ziemi rolnej.

Od tygodnia czterech z nich siedzi w areszcie. Kilkoro wyszło za kaucją, dwie osoby przyznały się do winy.

Od kilku dni prawie setka zachodniopomorskich rolników protestuje w Szczecinie w sprawie ich wypuszczenia.

Dzisiaj odnieśli kilka sukcesów. W sukurs przyszła im kampania wyborcza i posiedzenie wyjazdowe rządu w Szczecinie. Premier Ewa Kopacz zapowiedziała nieoczekiwanie zawieszenie zarządu szczecińskiego oddziału Agencji Nieruchomości Rolnych, która organizuje przetargi.

Czytaj więcej: Dymisje dla szefów ANR w Szczecinie i Warszawie

Decyzja jest zaskoczeniem, bo Robert Zborowski miał jeszcze do wczoraj opinię świetnego fachowca i osoby, która nie poddaje się presji rolników.

Na pomoc aresztowanym rolnikom ruszył też minister rolnictwa, Marek Sawicki. W prokuraturze (przez pełnomocnika) złożył za nich poręczenie osobiste. Gwarantuje, że nie będą na wolności mataczyć i stawią się na każde przesłuchanie. Rolnicy, którzy protestują w obronie aresztowanych kolegów mają nadzieję, że prokurator wycofa wnioski o areszt w zamian za poręczenie.

Czytaj więcej: Minister Sawicki ręczy za rolników [wideo]

- Prokurator Okręgowy w Szczecinie obiecał nam, że porozmawia z prokuratorem prowadzącym śledztwo, aby jak najszybciej zdecydował, czy zaakceptuje poręczenie - mówił po spotkaniu z prok. Dariuszem Wiśniewski, Mieczysław Jurek, szef zachodniopomorskiej Solidarności.

Tą deklarację rolnicy przyjęli okrzykami radości.

Ich radość może być jednak przedwczesna, bo nie wiadomo, kiedy prokurator poręcznie rozpatrzy. Nie wiążą go żadne terminy. Po za tym sąd zastosował areszt na dwa miesiące uznając argument o obawie matactwa przez podejrzanych na wolności. Gdyby teraz śledczy zmienili zdanie, oznaczałoby to kompromitację prokuratury i uleganie naciskom z zewnątrz.

- Nikt chyba by nie chciał, aby prokuratura podejmowała decyzje pod naciskiem jakiejkolwiek grupy. A można odnieść wrażenie, że ostatnie wydarzenia, to właśnie próba wpływu na decyzje niezależnej prokuratury - powiedziała prokurator Małgorzata Wojciechowicz.

A rolnicy jutro w południe znów chcą przyjść pod prokuraturę, bo liczą, że sprawa będzie już załatwiona.

Zatrzymanie rolników z Pyrzyc. Czytaj więcej: