Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń Szczecin: Potrzeba nowych rozwiązań

Maurycy Brzykcy
Piłkarze Pogoni potrzebują nowych rozwiązań. Na zdjęciu Jakub Bąk.
Piłkarze Pogoni potrzebują nowych rozwiązań. Na zdjęciu Jakub Bąk.
Gdyby Portowcy wygrali z Ruchem Chorzów (1:1), wskoczyliby na podium T-Mobile Ekstraklasy. - Nie jestem zadowolony z postawy naszych graczy - powiedział Dariusz Wdowczyk. Teraz Pogoń dwa mecze gra u siebie.

Tak na dobrą sprawę, Pogoń na zwycięstwo w Chorzowie specjalnie nie zasłużyła. Obie drużyny mogły przesądzić losy spotkania na swoją korzyść, ale remis jest najbardziej sprawiedliwym wynikiem. - Wywozimy z Chorzowa cenny punkt. Rozegraliśmy tutaj bardzo przeciętne spotkanie. Tak nierozważnej gry i tylu strat w wykonaniu moich piłkarzy nie widziałem dawno.

Nie jestem zadowolony z ich postawy, co przekazałem im w szatni - powiedział po meczu trener Wdowczyk. Portowcy tym razem rozegrali dwie w miarę równe połowy. Gorzej, że były to dwie bardzo przeciętne połowy. W niektórych mediach na plan pierwszy wyciągany jest błąd arbitra, który puścił domniemane przewinienie Maksymiliana Rogalskiego. Po kilku kolejnych zagraniach Portowcy wyrównali. Takich sytuacji w poniedziałek było jednak więcej. Piłkarze grali dość ostro, ale zgodnie z przepisami.

Posypały się jednak kartki, w tym dla Bartosza Ławy za cios karate. Kolejne upomnienie dla kapitana skutkuje tym, że nie zagra on w najbliższej kolejce przeciwko Koronie Kielce (sobota, godz. 15.30). Trener Wdowczyk musi szukać nowych rozwiązań w środku pola. Wszystko wskazuje na to, że w miejsce Ławy wystąpi jego naturalny zmiennik, czyli Moustapha Ouedraogo. Problem w tym, że Iworyjczyk zupełnie się nie wyróżnia, gdy wchodzi na plac gry. Co prawda szans od pierwszej minuty także nie dostaje, ale z czegoś to musi wynikać. W meczu z Ruchem trener Wdowczyk dość szybko zdjął z boiska także drugiego środkowego pomocnika.

Rogalski również był bliski dostania kartki i pauzy w sobotę, a drugą lukę w środkowej linii byłoby już trudniej wypełnić. Oprócz Iworyjczyka, w pomocy mogą zagrać także młody Dawid Kort, czy doświadczony Edi Andradina. Korona to zespół ostro grający, więc występ Korta jest mniej prawdopodobny. Teraz przed Pogonią dwa występy w Szczecinie: w sobotę przeciwko Koronie, we wtorek z Piastem Gliwice. Portowcy liczą na komplet oczek, który może im dać miejsce na podium ligi.

- Dla mnie to w ogóle nie jest ważne - mówi z kolei Radosław Janukiewicz, bramkarz Pogoni. - Najważniejszy jest cel po 30 kolejkach, czyli miejsce w pierwszej ósemce. Co z tego, że będziemy teraz na podium, jeśli później - odpukać - coś się stanie. Liczy się na ósemka. Wiadomo, że morale nam rośnie, jeżeli zdobywamy punkty i awansując do tej górnej połówki, będziemy chcieli walczyć o coś więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński