Zimą wzmocnione zostały wszystkie formacje z pola. Jedynie skład personalny bramkarzy nie uległ zmianie. Z pierwszym zespołem trenuje aktualnie czterech.
Binkowski niepewny
Pomysł zatrudnienia nowego bramkarza pojawił się już w grudniu ubiegłego roku. Wówczas testowany był Filip Skory z Victorii Koronowo. Zagrał w dwóch sparingach, jednak nie zachwycił i kontraktu z Pogonią nie podpisał. Miał wzmocnić rywalizację w bramce Pogoni. Odnosiło się to również do postawy Roberta Binkowskiego, który w trakcie rundy - ze względu na kontuzję Damiana Wójcika - nieoczekiwanie został pierwszym bramkarzem. W kolejnych ligowych pojedynkach bronił niepewnie i stało się jasne, że zimą klub będzie starał się sprowadzić kogoś do bramki. Binkowski nie załamywał jednak rąk i ciężko pracował w zimowym okresie przygotowawczym.
Po meczu sparingowym z Flotą Świnoujście na golkipera ponownie posypały się gromy. - Mówiąc delikatnie, Robert nie zachował się najlepiej przy utracie bramki - oceniał postawę swojego podopiecznego trener Pogoni, Piotr Mandrysz.
Wójcik po kontuzji
Przez pierwszą część rundy jesiennej numerem jeden w bramce Pogoni był młodzieżowiec Damian Wójcik. Pomimo słabych warunków fizycznych, zawodnik prezentował się bardzo dobrze. Do momentu, w którym nabawił się poważnej kontuzji. Podczas meczu z Elaną Toruń Wójcik złamał nogę, co wykluczyło go z gry na kilka miesięcy. Do treningów wrócił niemalże równo z rozpoczęciem zimowych przygotowań. Po powrocie zagrał w kilku sparingach, jednak trudno było ocenić, czy zawodnik osiągnął już dyspozycję podobną do tej, którą prezentował przed urazem.
- Na pewno ciężko było wrócić - komentował po meczu z Regą Trzebiatów. - Teraz jest już jednak dużo lepiej - dodawał. Do Świnoujścia jednak nie pojechał, a dzień po meczu Pogoni z Flotą zagrał w sparingu rezerw. Czy w zaistniałej sytuacji należy sądzić, że szkoleniowiec odsunął bramkarza od pierwszego zespołu? - W jedenastce jest jedno miejsce dla bramkarza - ocenia Mandrysz. - Zdecydowałem, że z Flotą całe spotkanie rozegra Binkowski. Chciałem, żeby Wójcik także zagrał 90 minut, dlatego wystąpił w rezerwach. To jedyny powód.
Zomerski za młody
Urodzony w grudniu 1992 roku Marcin Zomerski to obecnie nominalnie trzeci bramkarz Pogoni. Wiadomo jednak, że pomimo nieprzeciętnych umiejętności, to raczej melodia przyszłości, aniżeli konkurent dla opisywanej wcześniej dwójki. W odwodzie pozostaje jeszcze cztery lata starszy Tomasz Rejman. Bramkarz grający na co dzień w rezerwach to również tylko wariant awaryjny, który należy przygotować na wszelki wypadek.
Ucinając wszelkie spekulacje, Pogoń nie szuka bramkarza. Czy to dobre posunięcie? Jak dotąd, decyzje i ruchy kadrowe Piotra Mandrysza były trafione. Należy mieć nadzieję, że tak będzie i w tym przypadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?