Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS już nie lubi Posadzego

Mariusz Parkitmny [email protected]
Radni uchwalili podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych, które sięgały nawet 100 procent. Gdy w połowie listopada najemcy zaczęli otrzymywać rachunki, wybuchła awantura.
Radni uchwalili podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych, które sięgały nawet 100 procent. Gdy w połowie listopada najemcy zaczęli otrzymywać rachunki, wybuchła awantura.
Po awanturze z czynszami Prawo i Sprawiedliwość dystansuje się od dyrektora lokalówki. A jeszcze niedawno wychwalali go pod niebiosa.

- W związku z pojawiającymi się informacjami, jakoby Dyrektor Zarządu Budynków i Lokali Komunalnych w Szczecinie, miał być członkiem Prawa i Sprawiedliwości, stanowczo dementujemy te wiadomości. Marcin Posadzy nigdy nie był ani nie jest członkiem PiS. (...) nie składał również akcesu do partii. Wszelkie przypisywanie jego osoby do naszej partii, co czyni się w sposób szczególny w kontekście błędów w pracy ZBiLK prowadzących do rażących podwyżek stawek czynszów mieszkań komunalnych, jest nieuzasadnione - czytamy w liście, które do mediów wysłało szczecińskie Prawo i Sprawiedliwość.

Według Artura Szałabawki, radnego PiS list jest sprostowaniem pojawiających się w mediach informacji, że Posadzy jest związany z PiS.

Co ciekawe, gdy takie informacje pojawiały się przed awanturą z czynszami, nikt nie reagował. Co więcej politycy PiS publicznie i w rozmowach prywatnych chwalili dyrektora ZBiLK za sprawną akcję z eksmisjami i nową kolejką mieszkaniową.

Nie było też tajemnicą, że Marcin Posadzy jest kandydatem PiS na dyrektora ZBilK. Wcześniej z list tej partii startował w wyborach do rady miasta.

- Prawda jest taka, że ani Posadzy, ani jego pracownicy nie są winni zamieszania z czynszami. Odpowiedzialność ponosi zastępca prezydenta do spraw komunalnych oraz radni, którzy uchwalili bubel - mówi jeden z ważnych miejskich urzędników.

Zastępcą prezydenta do spraw komunalnych jest Mariusz Kądziołka, członek PiS.

Przypomnijmy. Radni uchwalili podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych, które sięgały nawet 100 procent. Gdy w połowie października najemcy zaczęli otrzymywać rachunki, wybuchła awantura.

Radni nad wadliwym dokumentem pracowali rok. Prezydent Szczecina, Piotr Krzystek polecił Mariuszowi Kądziołce pilne przygotowanie zmian. Zostały uchwalone na sesji 22 października. Podwyżki nie przekroczą 55 procent, a więcej osób będzie mogło starać się o ulgi.

Na razie jedyną ofiarą awantury o czynsze jest Marcin Posadzy, ukarany upomnieniem.

Artur Szałabawka zapewnia, że jego partia jest otwarta na różne środowiska dlatego wystawia na listach wyborczych także osoby nie będące członkami PiS. Wymienia m.in. Teresę Lubińską, czy Małgorzatę Jacynę-Witt.

- Ta paleta nazwisk pokazuje, że jesteśmy otwarci na różne osoby i dajemy im szanse na realizację własnych ambicji politycznych. Nic więcej ich jednak z Prawem i Sprawiedliwością nie wiązało, stąd nie znajdujemy powodów do innego traktowania na tym tle pana Dyrektora ZBiLK Marcina Posadzego - tłumaczy Szałabawka.

Sam Posadzy mówi krótko:

- Jestem bezpartyjny. Nigdy nie należałem do żadnej z partii politycznych - kwituje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński