Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Krzystek idzie do sądu

Ynona Husaim-Sobecka
Gwarantowałem, że w tej sprawie zachowam się właściwie - mówił wczoraj Piotr Krzystek.
Gwarantowałem, że w tej sprawie zachowam się właściwie - mówił wczoraj Piotr Krzystek. Marcin Bielecki
- Oddam 150 tysięcy bonifikaty z przeznaczeniem na cele oświatowe - zapowiada Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.

Moim zdaniem

Moim zdaniem

Ynona Husaim-Sobecka

W trybie nagłym dziennikarze zostali zaproszeni na briefing prezydenta, by dowiedzieć się, co Piotr Krzystek zrobi dopiero za kilka dni. Trudno zrozumieć taki pośpiech. Wytłumaczenie jest tylko jedno - dzisiaj zbierają się koledzy partyjni prezydenta, by usłyszeć, jak zamierza wybrnąć z trudnej sytuacji. Jasna deklaracja, która pojawi się w mediach, powinna rozwiać wątpliwości.
Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że Piotr Krzystek prawa nie złamał. Otrzymał mieszkanie jak pięć innych osób. Ale żadna z nich nie jest prezydentem. Żadna nie szła do wyborów z hasłem - precz przywilejom władzy. A to jednak zobowiązuje.

W ten sposób chce zakończyć spekulacje temat mieszkania, które otrzymał poza kolejką od miasta.

- W najbliższych dniach wystąpię do sądu o ustalenie własności mojego mieszkania - powiedział prezydent na pospiesznie zwołanej wczoraj konferencji prasowej.

Niezależnie od rozstrzygnięcia sądowego, prezydent chce dokonać darowizny na rzecz miasta. Odda całą bonifikatę jaką uzyskał wykupując mieszkanie na własność, ale dopiero po zakończeniu procesu. Pieniądze mają być przeznaczone na cele oświatowe. Za 148 metrów w centrum miasta Piotr Krzystek zapłacił około 32 tysięcy złotych. Prezydent zamierza oddać około 150 tysięcy. Przeciwnicy polityczni twierdzą, że w tej chwili takie mieszkanie warte jest ponad pół miliona.

- Zdecydowałem się zwrócić 3,5 tysiąca złotych dotacji na remont - dodał prezydent. - Nie chcę, by było to przedmiotem debaty publicznej.

Prezydent remontując ogrzewanie skorzystał z Programu Małych Ulepszeń. Centralne Biuro Antykorupcyjne stwierdziło, że nie miał do tego prawa.
Prezydent podtrzymuje deklarację jaką złożył w "Głosie", że wystąpi z powództwem cywilnym przeciw CBA. Jego zdaniem ta instytucja naruszyła jego dobre imię.

Prezydent nie wyklucza, że poda do sądu nie tylko CBA, ale być może także dziennikarzy i polityków opozycji, którzy komentowali sprawę jego mieszkania.

Afera mieszkaniowa rozpętała się trzy tygodnie temu, kiedy do magistratu dotarł raport CBA. Funkcjonariusze sprawdzili, w jaki sposób w Szczecinie wynajmowano, a następnie sprzedawano mieszkania komunalne o powierzchni przekraczającej 80 metrów kw. Zdaniem kontrolerów cześć lokali trafiło w ręce osób zajmujących wysokie stanowiska publiczne, których dochody przekraczały nawet dwukrotnie górny próg ustalony w przepisach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński