Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze punkty dla gryfinian po derbach, Chemik Police zamyka tabelę

Maurycy Brzykcy
W derbach Energetyk Gryfino lepszy od Pogoni Barlinek dzięki trzem Łukaszom, którzy zdobyli wszystkie gole dla gospodarzy.

Najciekawszy mecz kibice obejrzeli w Gryfinie. Energetyk podejmował Pogoń Barlinek. Gospodarze przed tym spotkaniem zajmowali ostatnie miejsce w tabeli i mocno chcieli po raz pierwszy zdobyć jakieś punkty. Na prowadzenie Energię wyprowadził Łukasz Jasiak strzałem w dalszy róg bramkarza z około 14 metrów. Wyrównał Ahmet pięknym strzałem z 20 metrów w samo okienko bramki. Jeszcze przed przerwą gospodarze wyszli na prowadzenie po bramce Przemysława Kochana w zamieszaniu podbramkowym.
Gryfinianie po przerwie wyrównali dzięki główce Łukasza Deptuła. Zwycięski gol przyszedł na kilka minut przed końcem spotkania. Łukasz Aleksandrowicz wykorzystał rzut karny, podyktowany za faul na Kamilu Kutasiewiczu.

Energetyk Gryfino - Pogoń Barlinek 3:2 (1:2)
Bramki: Jasiak (25), Deptuła (47), Aleksandrowicz (88-karny) - Ahmet (33), Kochan (44).

Energetyk: Horodyski - Pawłowski,Kostrubiec, Łazarz, Rosiński - Ł. Jasiak (70 H. Jasiak), Marek Łapiński, Cupryn, Aleksandrowicz, Ł. Deptuła (80 Wierzbicki), Ułasowicz (60 Kutasiewicz).

Pogoń: Gołębiewski -Tuński (72 Trachimowicz), M. Kubiak, Suterski, Stromczyński - Skórecki (78 Piasecki) , Stukonis, Świtaj, Ahmet (84 Szczęsny) - Husejko (81 Tatarczuk), Kochan.

Dąb Dębno, po ograniu w środę byłego już lidera tabeli - Lechii II Gdańsk, kontynuuje dobrą passę. Tym razem ekipa trenera Marcina Domagały, pokonała u siebie Orlęta Reda 1:0. Gospodarze niemal przez cały mecz mieli przewagę i stwarzali zagrożenie pod bramką gości, jednak byli w stanie to udokumentować tylko jednym trafieniem. W 67. minucie Robert Dudek zmienił tor lotu piłki po strzale Tomasza Szwieca i piłka wpadła do siatki. Orlęta miały swoje okazje. Po jednym z kontrataków trafiły w spojenie słupka z poprzeczką.

Dąb Dębno - Orlęta Reda 1:0 (0:0)
Bramka: Dudek (67).

Dąb: Fabiański - Całko, Dudek, Pejski, Szwiec - Norsesowicz (90 Osowski), Kowalski, Gajewski (68 Laska), Majchrzak, Kotus (80 Niparko) - Dłubis (88 Woźniak).

W sobotę po raz drugi po słabym występie Chemik Police przegrał przed własną publicznością. Tym razem z Cartusią Kartuzy. W pierwszej połowie nie działo się właściwie nic ciekawego. Chemik przeważał, jednak zawodnicy mieli problemy z dochodzeniem do dobrych pozycji strzeleckich. Dopiero w drugiej połowie po nieskutecznych strzałach Jakubiaka, Górskiego, Rembisza i Wydurskiego gra się ożywiła. Ze strony Cartusii bramkarza Chemika usiłowali zaskoczyć Bubienko, Banaszak i Kitowcki. Piłkę w bramce kwadrans przed końcem spotkania umieścił jednak dopiero wprowadzony cztery minuty wcześniej Krzysztof Kwaśny, który wykorzystał dośrodkowanie Kempińskiego.

Chemik Police - Cartusia Kartuzy 0:1 (0:0)
Bramka: Kwaśny (74).

Chemik: Strzelec - Szałek, Bieniek, Jakubiak, Maśniak (40 Skrętny), Krawiec (57 Milewski), Szmit, Rembisz (75 Fadecki), Baranowski, Górski (65 Wojtasiak), Wydurski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński