Przypomnijmy, 3 grudnia, na gali KSW 37, „Popek” zmierzy się z Mariuszem Pudzianowskim. Nawet jeśli ten pojedynek przegra, na pewno w KSW zobaczymy go w starciach z kolejnymi rywalami.
- Sportowy tryb życia będzie przeze mnie kontynuowany. Już nie mogę doczekać się pojedynku z Mariuszem. Oprócz MMA mam też inne obowiązki, dlatego też moje walki odbywać się będą zapewne mniej więcej co pół roku. Uspokajam jednak wszystkich - nigdzie się nie wybieram i zamierzam ciężko trenować również po bitwie z Mariuszem - zapowiada Paweł „Popek” Rak.
Kontrowersyjny muzyk zdradził również, kto stanie w jego narożniku podczas pojedynku z Pudzianem.
- Marcin Różalski będzie stał w moim narożniku. Zarówno w tej walce jak i w kolejnych - zdradził.
W swoim stylu scenariusz na pojedynek z „Popkiem” przewidział z kolei Pudzianowski.
- Chcę wejść do klatki i lać się. Wrota się zamkną i ktoś musi wygrać. A ja na pewno nie zamierzam przegrać - wyjawił Pudzian.
Na grudniowej gali w Tauron Arenie w Krakowie zobaczymy też m.in. Karola Bedorfa, Borysa Mańkowskiego, Artura Sowińskiego czy Macieja Jewtuszkę.
Walka "Popka" z "Pudzianem" hitem KSW 37. Kawulski: Nie można wstydzić się tego, że coś ma potencjał marketingowy
Press Focus / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?