Osiągnięcia
Osiągnięcia
Kajakarz w 80 dni opłynął Bałtyk, pokonując kajakiem 4227 km. Z Polic dotarł za koło podbiegunowe, do Narwiku. Zaliczył też pętlę wodami śródlądowymi wypływając z Polic przez Szczecin, Gryfino, Berlin, Hamburg, Cieśniny Duńskie i z powrotem do Polic. A w ubiegłym roku opłynął Bajkał, zwany Morzem Syberii. Ma na kajakarskim liczniku ponad 66 tys. km, w tym kilkanaście tysięcy po morzach.
- Kiedyś chciałem być w Brazylii na zakończenie karnawału - przyznaje bohater z Polic, który pokonał wiosłami Atlantyk.
Marzenie się spełniło. Aleksander Doba wciąż przebywa w Brazylii. Przygotowuje kajak do dalszej wyprawy. Przede wszystkim jednak czeka na sprawną odsalarkę elektryczną, którą ma przywieźć mu Andrzej Armiński. Przypomnijmy, że to główny sponsor kajakarza. W jego stoczni jachtowej, w Szczecinie zbudowany został kajak oceaniczny, na którym nasz bohater przepłynął ocean.
Oprócz odsalarki, w kajaku będą wykonane drobne przeróbki. Kajakarz już się niecierpliwi. Myśli intensywnie o drugim etapie. - Przygotowuje się do Transatlantyckiej Wyprawy Kajakowej z Ameryki Południowej do Ameryki Północnej.
- Planowane miejsca startu tego etapu to Fortaleza w Brazylii a cel - Waszyngton w USA - potwierdza w swoim transatlantyckim dzienniku. - Etapu tego nie planuję przepłynąć od razu. Z uwagi na zbliżający się sezon huraganów na tej trasie (maj - listopad) mam zamiar dopłynąć do Karaibów (archipelag Małych Antyli) przed tym sezonem. Do Waszyngtonu zamierza dopłynąć w przyszłym roku.
Dakar-Fortaleza w liczbach
Dakar-Fortaleza w liczbach
czas wyprawy - 98 dni, 23 godziny, 42 minuty
rzeczywista długość trasy - 5394 km
średnia prędkość na całej trasie - 2,26 km/h
średni dystans dobowy - 54 km
maksymalny dystans dobowy - 126,5 km.
Jak widzimy z przebiegu trasy, to kolejna wyprawa międzykontynentalna.
- Mam nadzieję, że w drugim etapie wyprawy nie będę zmuszony do tak wyczerpującej eksploatacji organizmu - dodaje pan Aleksander. Przypomina, że tracił tygodniowo 1 kg masy ciała. Po 14 tygodniach ubyło mu 14 kilogramów.
- Ale już odzyskuje wagę - mówi pani Gabriela, żona kajakarza. - Jest w doskonałej formie fizycznej i psychicznej. Cały czas mieszka gościnnie u rodziny brazylijskich polonusów niedaleko Fortalezy.
Wyprawa życia Aleksandra Doby trwała prawie 99 dni. Z Polaków kajakiem nikt przed nim Atlantyku nie przepłynął. Dokonało tego wcześniej dwóch ludzi. Jednak bez żadnej asekuracji, z Afryki do Ameryki Południowej, dopłynął tylko kajakarz z Polic.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?