Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

NIK zarzuca, marszałek Husejko się broni

Marek Rudnicki
Wojewoda Marcin Zydorowicz zażądał od marszałka województwa Władysława Husejki zwrotu ponad miliona złotych, wydatkowanych na Port Lotniczy w Goleniowie. To pokłosie kontroli NIK sprzed dwóch lat.

Wojewoda zarzuca marszałkowi, że wartość materiałów budowlanych zakupionych na remont lotniska przez Port Lotniczy była mniejsza od określonej we wniosku o płatność. Żąda też zwrotu różnicy wraz z odsetkami, tj. 1.139.416,74 zł.

- Marszałek województwa Władysław Husejko odwoła się od decyzji wojewody Marcina Zydorowicza w sprawie zwrotu dotacji na rozbudowę Portu Lotniczego Szczecin Goleniów - mówi Gabriela Wiatr, rzecznik marszałka.

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od kontroli województwa pod kątem wykonalności budżetu za rok 2007. NIK skierował po kontroli zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Podniósł w nim, że wyłudzono ze Skarbu Państwa 2 mln zł. Chodziło o trzy główne sprawy. O pieniądze, które miały być przeznaczone na modernizację i rozbudowę lotniska, o wniosek w sprawie funduszy zarządu województwa do wojewody oraz o poświadczenie nieprawdy przez prezesa lotniska i nierzetelne dane mówiące o zakupieniu materiałów na ten cel.

Jako winnych wskazano marszałka, jego zastępcę i prezesa Portu Lotniczego Goleniów.

Błażej Torański, rzecznik NIK, pytany o zarzuty wystosowane do prokuratury wyjaśnił nam, że chodzi o złożenie 14 grudnia 2007 r. wniosku do wojewody o wypłatę dotacji celowej w kwocie około 2 mln zł.

- A wobec prezesa lotniska o poświadczenie nieprawdy we wniosku - dodał.
- Bezspornym jest, że prace objęte zakresem rzeczowym projektu zostały faktycznie wykonane - twierdzi marszałek. - W wyniku realizacji projektu osiągnięto wszystkie cele i zamierzenia, które były podstawą rekomendacji przez zarząd województwa do objęcia projektu dofinansowaniem z Kontraktu Wojewódzkiego.

Dziś Zarząd Województwa przyjął formalny projekt odwołania.
Biuro prasowe marszałka twierdzi, że Najwyższa Izba Kontroli nie prowadziła postępowania kontrolnego w stosunku do Samorządu Województwa.

- Ograniczyła się jedynie do skierowania pisma z 16 października 2008 r., w którym informowała o kontroli przeprowadzonej w Porcie Lotniczym i o swoim stanowisku - mówi Gabriela Wiatr. - NIK do niczego nie zobowiązał Województwa, jak również Województwo nie miało żadnej formalnej możliwości wniesienia zastrzeżeń do ustaleń NIK, na które w swojej decyzji powołuje się Wojewoda.

- Zarząd województwa, gdy były formułowane zarzuty na wczesnym etapie kontroli NIK, odniósł się do nich - przypomina marszałek. - Mówiąc krótko - nie zgodziliśmy się z nimi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński