Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie dotrzymali słowa, chcą sesji we wtorek i czwartek

Mariusz Parkitny [email protected]
Fot. Starostwo Powiatowe w Kamieniu Pomorskim
Wbrew obietnicom do przewodniczącego rady powiatu trafiły wnioski o zwołanie sesji nadzwyczajnych przed zaplanowaną na piątek sesją zwyczajną.

To komplikuje sytuację w powiecie. Zwołania posiedzeń nadzwyczajnych na wtorek i czwartek domaga się grupa radnych związanych z Andrzejem Jędrzejewskim, nieoficjalnym kandydatem na starostę.

Nikt jednak nie ma pojęcia kiedy władze powiatu uda się wybrać. Pat trwa od grudnia. 25 lutego rada powiatu może zostać rozwiązana. Choć w styczniu nie odbyła się żadna sesja, radni zainkasowali po ok. 800 złotych na rękę. Tyle samo dostali w grudniu, choć odbyły się tylko dwie sesje, w tym jedna zakwestionowana przez wojewodę.

Aby uspokoić sytuację, trzy tygodnie temu radni zadeklarowali przewodniczącemu, że nie będą składać już wniosków o sesje nadzwyczajne. To właśnie wnioski o nadzwyczajne posiedzenia są jednym z głównych powodów awantury w powiecie. Z dziesięciu wyznaczonych od grudnia terminów sesji, nie odbyła się żadna.

Radni jak ognia unikali odbioru wezwań. Dochodziło do kuriozalnych sytuacji, gdy radny uciekał przed gońcem próbującym mu wręczyć zawiadomienie o posiedzeniu. Albo mąż odmawiał przyjęcia zawiadomienia dla żony, która jest radną. Zgodnie z prawem sesja nadzwyczajna musi odbyć się w ciągu siedmiu dni od złożenia wniosku. Ale radnemu trzeba dostarczyć wezwanie. Ponieważ w radzie nie ma większości zdolnej wybrać starostę, radni grają na zwłokę i nie odbierali wezwań.

Teraz mimo złożonej deklaracji, chcą kolejnych terminów. I nie czekają na piątek, gdy odbędzie się sesja zwyczajna. Ta dojdzie na pewno do skutku, bo dla jej ważności radny nie musi odebrać wezwania. Wystarczy dwukrotne wysłanie do niego awiza. Nie wiadomo jednak, czy na sesji znajdzie się większość, która wybierze starostę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński