Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcą drogi przez środek swoich domów

Marek Rudnicki
- Tak nie może być - mówi Maria Janczyńska (w środku). - Będziemy domagać się swojego.
- Tak nie może być - mówi Maria Janczyńska (w środku). - Będziemy domagać się swojego.
Mieszkańcy Nowego Czarnowa przez przypadek dowiedzieli się, że gmina Gryfino chce im poszerzyć drogę. Ma przebiegać przez środek ich domów.

- To skandal, że ukrywano to przed nami przez tyle lat - mówi Eugeniusz Janczyński, były sołtys wsi, z którego inicjatywy wybudowano obecną drogę w 1992 r. - Jak oni sobie to wyobrażają? Że wydamy zgodę na autostradę przez środek mieszkań?

Znikłby pokój córki

Sprawa poszerzenia drogi ujrzała światło dzienne przy okazji zupełnie innej kwestii.

- Chciałem dać synom ziemię, działki budowlane i musiałem podzielić 45 arów na trzy działki - opowiada pan Eugeniusz. - W lutym wysłałem do gminy pismo o zaopiniowanie wstępnego projektu. Jakież było moje zdziwienie, gdy otrzymałem odpowiedź, że mogę dzielić, ale w wykazie pojawiła się czwarta działka, dotycząca poszerzenia drogi. Gmina powołała się na uchwałę z 2000 r., której nie znałem. Ani ja ani nikt z sąsiadów.

W zapisie tym Rada Miasta i Gminy Gryfino uchwala poszerzenie drogi do 15 m. Wychodzimy na drogę. Odległość między budynkami wynosi około 12 m.

- Jak by ją poszerzyli, to akurat znikłby pokój Sylwii, mojej córki - Maria Janczyńska pokazuje tę część budynku. - To chory pomysł.

Kiedyś wystarczała szerokość

Dziś droga ma około 6 m szerokości. Po jednej stronie poprowadzony jest chodnik, po drugiej szerokie pobocze. Po obu stronach poniemieckie domki.

- Nie ma żadnego uzasadnienia, by ta droga była szersza - mówi Stanisława Rembecka, także mieszkanka Nowego Czarnowa. - Chyba, że burmistrz dogadał się z jakimś przedsiębiorstwem, co ma TIR-y, bo te rzeczywiście tu czasami jeżdżą.

Czekamy godzinę, czy przejedzie jakiś TIR. Nie przejeżdża. Czasami tylko osobowy samochód.

- Tę drogę budowałem jako sołtys przy współpracy z dzisiejszym burmistrzem Gryfina Piłatem - dodaje pan Eugeniusz. - Wówczas wystarczała i nadal wystarcza na lokalne potrzeby. Chciałem im dać nawet pas około metra wzdłuż mojej posesji, skoro chcą ją trochę poszerzyć, ale odmówili i żądają połowy budynku. Mówią nawet, że mam na własny koszt zrobić pomiary geodezyjne.

Niech no tylko spróbują

Mieszkańcy Nowego Czarnowa złożyli protest do wojewody zachodniopomorskiego. Na piśmie podpisało się 128 osób czyli niemal wszyscy mieszkańcy wsi. Teraz czekają niecierpliwie na decyzję. Wierzą w rozsądek wojewody.

Od mieszkańców sąsiednich wsi Krzepnicy i Żurawki dowiedzieli się, że również u nich gmina planuje poszerzenie drogi. Tam też zaczyna się już bunt.

- Ta droga i tak nie powstanie, choćby burmistrz Gryfina stanął na głowie - zapewnia Roman Jakubowski, mieszkaniec Nowego Czarnowa. - Nie damy. To nasza ziemia i nasze domy. Nie oddamy własności dla widzimisię jakiegoś urzędnika. Niech no tylko spróbuje tu pojawić się jakiś sprzęt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński