Naciągają przez telefon

Pan Zbigniew z Tanowa postanowił sobie trochę dorobić. Sięgnął więc po gazetę i znalazł ogłoszenie o pracy chałupniczej. Rzekomy pracodawca oferował 3 tysiące złotych za, jak to określił, "poważną pracę chałupniczą". W gazecie podany był jedynie numer telefonu komórkowego. Nasz Czytelnik postanowił zadzwonić po więcej informacji.

- Wykręciłem numer 606-103-772 - opowiada pan Zbyszek. - Nikt się pod nim nie zgłosił, zamiast tego, odsłuchałem wiadomość nagraną na sekretarkę.

Konkretów nie podają

Męski głos poinformował naszego Czytelnika, że za dostarczenie materiałów nie pobiera się żadnych opłat gwarancyjnych, zastawów ani wadium. Zapewnił też o odbiorze przez pracodawcę wykonanej przez chałupnika pracy. Pan Zbigniew nie dowiedział się jednak, jaką pracę miałby wykonywać, ani kto jest przedsiębiorcą. Szczegółowe informacje nasz Czytelnik miał uzyskać pod numerem tel. 0-701-87-44-96.

- W tym momencie wiedziałem już, że to naciąganie ludzi - stwierdza pan Zbigniew. - Wiadomo, ile kosztuje rozmowa z numerem 0-701. Ja go nie wykręciłem, ale podejrzewam, że niektórzy dali się na to nabrać. Oszukać starszą osobę, która chce sobie trochę dorobić do renty czy emerytury, nie jest trudno.

Obawy naszego Czytelnika są o tyle uzasadnione, że nie podawano, że numer zaczyna się na 0-701, tylko 070-187-44-96. Sugeruje to zwykły numer telefonu, poprzedzony kierunkowym.

Nie dzwonić!

Wątpliwości, że nie należy wykręcać tego numeru, nie ma Wiesław Pucek ze szczecińskiej Inspekcji Handlowej.

- Zdecydowanie odradzam dzwonienie na tego typu numery - mówi Wiesław Pucek, naczelnik Wydziału Ochrony Konsumentów i Kontroli Doraźnej Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Szczecinie. - Reguła jest prosta. Nikt nie rozdaje pieniędzy za darmo.

Jeśli pod podanym numerem odbiera automat, który nie podaje żadnych konkretów, ale kieruje nas dalej, to powinno nas to zastanowić. Numer zaczynający się na 0-700 sugeruje, że rozmowa będzie nas dużo kosztować. Trudno też wierzyć w to, że za pracę chałupniczą można zarobić trzy tysiące złotych, podczas gdy za złożenie długopisu czy sklejenie koperty chałupnik dostaje najwyżej kilka groszy.