Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MPGK się tłumaczy: "Inni też odpowiadają za smród w Stargardzie"

Grzegorz Drążek [email protected]
Pracownicy miejskiej spółki podpatrzyli jak jedno z przedsiębiorstw rolnych wywozi beczkowozami gnojowicę na pola. Jak mówią, ma to związek zostatnim smrodem w mieście
Pracownicy miejskiej spółki podpatrzyli jak jedno z przedsiębiorstw rolnych wywozi beczkowozami gnojowicę na pola. Jak mówią, ma to związek zostatnim smrodem w mieście Fot. MPGK
Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej broni się przed zarzutami, że w całości odpowiada za uciążliwy fetor w mieście. I zaprasza mieszkańców do odwiedzin oczyszczalni.

Składowany w stargardzkiej oczyszczalni osad ściekowy i brak jej modernizacji powodują, że kolejny rok w mieście śmierdzi. Stargardzianie tracą nerwy, bo od tygodni nie mogą normalnie funkcjonować. W mieszkaniach trzeba latem zamykać okna, bo fetor wdziera się do środka. Przedstawiciele MPGK, które ma pieczę nad stargardzką oczyszczalnią ścieków, przekonuje mieszkańców, że winnych tej sytuacji jest więcej. Prezes miejskiej spółki zapewnia, że za środowe i czwartkowe problemy ze smrodem oczyszczalnia nie odpowiada.

- Też czułem ten smród i słyszałem jak mieszkańcy narzekają i winą obarczają oczyszczalnię - mówi Stanisław Figiel, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Stargardzie. - Ale w tym przypadku to nie jest smród z oczyszczalni. To przedsiębiorstwo rolne wywoziło beczkowozami gnojowicę na okoliczne pola.

Sprawą zajęła się straż miejska i stargardzcy urzędnicy. Na internetowej stronie urzędu miejskiego pojawił się komunikat.

- Mieszkańcy osiedla Pyrzyckiego, Letniego, Hallera oraz Zachód od kilku dni nieustannie nękani są fetorem - informują urzędnicy. - Z ustaleń straży miejskiej wynika, iż fetor jest następstwem nawożenia przez firmę Dutch Farmers na swoje pola nawozów organicznych.

Prezes MPGK chce, by stargardzianie sami przekonali się, że smród z oczyszczalni jest inny. - Nie taki jak ten, który w ostatnich dniach nękał mieszkańców - mówi Stanisław Figiel. - Zapraszam mieszkańców do odwiedzenia oczyszczalni i przekonania się, że te zapachy się różnią. We wtorek będzie dzień otwarty w oczyszczalni.

Każdy, kto chce zobaczyć oczyszczalnię i sprawdzić co tam się dzieje może we wtorek przyjść tam na godzinę 14 albo 14.30.

Pracownicy oczyszczalni oprowadzą grupy mieszkańców po oczyszczalni. Taki dzień otwarty będzie co wtorek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński