Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

MCKiS Jaworzno - Spójnia Stargard 68:72. Spójnia utrzymała się w I lidze!

Grzegorz Drążek
Jerzy Koszuta był nie do zatrzymania dla graczy MCKiS
Jerzy Koszuta był nie do zatrzymania dla graczy MCKiS Tadeusz Surma
Koszykarze stargardzkiej Spójni drugi raz w play out pokonali MCKiS Jaworzno i zapewnili sobie pozostanie na pierwszoligowych parkietach.

Pierwsza kwarta dzisiejszego spotkania w Jaworznie należała do gości. Spójnia wyszła na prowadzenie 7:0, a w 5 minucie wygrywała 13:3. Gospodarze potrafili zmniejszyć dystans, ale za każdym razem stargardzki zespół odpowiadał trafieniami i ponownie zyskiwał większą przewagę. W 7 minucie było 11:15, a minutę później już 11:20. Później było 15:20, ale na koniec kwarty 15:25. Pierwsze dziesięć minut należało do trzech zawodników Spójni. Jerzy Koszuta rzucił 11 punktów, Adrian Suliński 8, a Karol Pytyś 6. Tylko ta trójka punktowała. Spójnia wyraźnie wygrywała rywalizację o zbiórki.

W drugiej kwarcie koszykarze obu zespołów grali nieskutecznie. W sześć minut w sumie zdobyli tylko 9 punktów. Goście wygrywali wtedy 29:20. Później przebudzili się gospodarze. Najpierw zanotowali dwa celne osobiste, a po chwili trójkę i dwupunktowe trafienie i przegrywali już tylko dwoma punktami. W ostatnich trzech minutach tej kwarty gospodarze nie potrafili wykorzystać nieskutecznej gry Spójni, bo zaczęli popełniać błędy w wyprowadzeniu piłki. Kilka razy oddali piłkę stargardzkiej drużynie. Było też przewinienie techniczne dla gospodarzy. To wszystko sprawiło, że Spójnia po słabszym fragmencie gry odzyskała kontrolę nad sytuacją. Po dwudziestu minutach wygrywała jedenastoma punktami.

W trzeciej kwarcie nie było wiele celnych rzutów. Spójnia nie trafiała często, ale rywale też. To sprawiało, że utrzymywała się przewaga gości. W 27 minucie Spójnia wygrywała 45:35. Po kolejnych dwóch minutach prowadziła 51:38, a swoją trzecią i czwartą trójkę zanotował Suliński. W tej kwarcie Adrian Suliński jeszcze raz trafił z dystansu. To w głównej mierze jego gra sprawiła, że po trzydziestu minutach stargardzki zespół wygrywał 55:44. Suliński miał 21 punktów.
Gospodarze nie zrezygnowali ze starań o zwycięstwo. W czwartej kwarcie robili co mogli, żeby dogonić Spójnię. Stargardzki zespół w pierwszych minutach potrafił skutecznie odpowiadać na udane akcje MCKiS i utrzymywał prowadzenie. Ale od stanu 49:60 to gospodarze przejęli inicjatywę. W 36 minucie było 54:60, a minutę później 57:62. Na cztery minuty przed końcem czwartej kwarty gospodarze mieli trzy punkty mniej, a po chwili przegrywali już tylko 63:64. W decydujących momentach ciężar gry w stargardzkiej drużynie brał na siebie Jerzy Koszuta, który trafił dwukrotnie. Na półtorej minuty przed końcem Spójnia wygrywała 67:66. Rywale chwilę wcześniej zaliczyli akcję 2 plus 1. W Spójni Adrian Suliński wykorzystał oba osobiste i stargardzki zespół wygrywał trzema punktami. Gospodarze odpowiedzieli dwupunktowym trafieniem i po chwili faulowali Marcina Stokłosę, który wykorzystał jednego osobistego. MCKiS mógł doprowadzić do remisu, ale dwa razy się pomylił. Wynik meczu ustalił dwoma osobistymi Arkadiusz Soczewski.

Spójnia wygrała drugi mecz w play out z MCKiS Jaworzno i utrzymała się w I lidze. MCKiS w drugiej rundzie play out będzie rywalizował o utrzymanie ze Zniczem Basket Pruszków.

MCKiS Jaworzno - Spójnia Stargard 68:72 (15:25, 12:13, 17:17, 24:17)
Spójnia: Suliński 26 (sześć razy za 3 pkt), Koszuta 16 (1), Pytyś 9, Kwiatkowski Ł. 6, Soczewski 6, Stokłosa 4, Kwiatkowski M. 3 (1), Bodych 2, Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński