Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek i Konrad maszerują przez całą Polskę. Chcą pomóc chorym [wideo]

Marek Jaszczyński
Idą przez Polskę, żeby przypomnieć o losie osób walczących ze stwardnieniem rozsianym.

Kim jest piechur?

Marek Chorąży to piechur z Katowic. Podczas zorganizowanej w ubiegłym roku wyprawy przeszedł ponad 5500 kilometrów spędzając w drodze 5 miesięcy i 22 dni. Dotarł na Cabo de Finisterre w Hiszpanii (przylądka uważanego niegdyś za koniec starego świata Europy). Tym razem postanowił obejść dookoła Polskę. Przeszedł już południowe stoki gór, wybrzeże Bałtyku, teraz kieruje się w stronę Śląska.

Marek Chorąży razem z Konradem Strychalskim wyruszyli ze śląskiego Cieszyna, przeszli wzdłuż południowych i wschodnich granic Polski. Ich wyprawa dotarła nad Bałtyk. Obecnie przez Szczecin idą do Gryfina i dalej na południe, w kierunku Kostrzyna nad Odrą. Akcji przyświeca szczególny cel: piechurzy chcą przybliżyć Polakom problemy osób chorujących na stwardnienie rozsiane, uświadomić ich trudną sytuację i zwrócić uwagę na nierówności w ich traktowaniu.

- Zetknąłem się w swoim życiu z wieloma osobami chorującymi na stwardnienie rozsiane, w mojej rodzinie również jest osoba z SM (sclerosis multiplex), dlatego nie miałem żadnych wątpliwości przy wyborze problemu, na który chciałbym zwrócić uwagę idąc przez nasz kraj - mówi pan Marek.

Wyprawa odbywa się pod hasłem "Obchodzę Polskę - Obchodzą mnie ludzie z SM!". Polacy dowiedzą się, że w chwili obecnej osoby ze stwardnieniem rozsianym muszą mierzyć się z trudnościami takimi jak ograniczony dostęp do terapii spowalniającej rozwój choroby.

- Leczenie powinno trwać tak długo, jak przynosi efekty - mówi Marek Chorąży. - Nie można go ograniczać do trzech lat ze względów proceduralnych, zwłaszcza, że nie ma to żadnego uzasadnienia medycznego.
Wyprawa ma się zakończyć około 10 września w miejscu startu. Uczestnicy wyprawy nocują pod namiotami, na strychach, w gospodarstwach. Obecny budżet wyprawy to.. 40 złotych.

- Ale spotykamy się z ludzką życzliwością, ludzie pomagają nam z dobrej woli - mówi Konrad Strychalski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński