Lotnisko czy Kasztanowe?

- Nie wiem kto wymyślił taką nazwę dla tego osiedla, które leży obok płyt do startu dla samolotów - napisał internauta. - Mało tego, tam już lotniska nie ma. To jest tylko zwyczajowa nazwa, tamto miejsce już dawno przestało mieć coś wspólnego z prawdziwym lotniskiem, nawet w czasie pobytu Rosjan nikt nie nazywał tego osiedla Lotnisko. Myślę że w czasie nadawania nazwy nikt nie chciał pogłówkować chociaż pięć minut żeby wymyślić coś lepszego, nawet coś takiego jak osiedle Leśne brzmi lepiej niż osiedle Lotnisko, drzew tam sporo więc może być taka nazwa.

Okazuje się, że nazwy osiedli rzeczywiście funkcjonują tylko zwyczajowo, nikt nie podejmował oficjalnych decyzji w tej sprawie.
- Nazwy ulic nadawane są uchwałą rady miejskiej - mówi Stanisław Kazimierski, inżynier miasta. - Nazwy osiedli funkcjonują zwyczajowo, utarły się wśród mieszkańców i tak się przyjęły. Wiele osób nawet nie wie, że jest kilka zwyczajowych nazw, które się nie przyjęły, a funkcjonują. Nie spotkałem się z jakimś aktem, który ustanowił nazwę jakiegoś osiedla.

Niektórym nie podoba się nazwa Lotnisko, ponieważ kojarzy się z obecnością wojsk radzieckich w podstargardzkim Kluczewie. Wśród propozycji nowej nazwy padają między innymi "Kasztanowe" i "Południe". Większość osób jest jednak za pozostawieniem obecnej nazwy.

- Ja uważam, że nazwa osiedle Lotnisko przyjęła się - uważa jeden z internautów. - To że nie ma tam już lotniska nie ma to nic do rzeczy. Kiedyś było i tak postanowiono nazwać to miejsce.

- Po co zmieniać nazwę? - dodaje kolejny internauta. - Fajna nazwa, od razu każdy wie. Było tam lotnisko, to chociaż dla upamiętnienia co się kiedyś działo na tych ziemiach, niech zostanie ta nazwa.
Wśród zwyczajowo przyjętych nazw stargardzkich osiedli funkcjonują między innymi: "Letnie", "Chopina", "Zachód" i "Kopernika".