Do wczoraj nikogo nie zatrzymano. Sprawcy szuka powołana przez komendanta powiatowego grupa doświadczonych policjantów. To już trzeci w ciągu dwóch miesięcy przypadek użycia broni w Golczewie.
Najpierw nieznany sprawca ostrzelał samochód radnej Kołodzińskiej, a w nocy ze środy na czwartek strzelał w okno salonu. Nikomu nic się nie stało, ale Kołodzińska uważa, że ktoś próbuje ją nastraszyć. Kule z pistoletu automatycznego zniszczyły szyby w samochodzie i domu. Nie wiadomo, co może być motywem działania sprawcy. Policja pod nadzorem prokuratury sprawdza każdą hipotezę. Kołodzińska ma opinię społecznika. Prowadzi Uniwersytet Trzeciego Wieku, jest przewodnicząca komisji rewizyjnej rady miasta w Golczewie. Należy do najostrzejszych krytyków burmistrza Andrzej Danieluka. Burmistrz nie odbiera od nas telefonu.
- Wydawało mi się, że nie mam wrogów, bo całe życie pomagam ludziom. Widać myliłam się. Wolałabym, aby okazało się, że to był głupi wybryk jakiegoś małolata - mówi Janina Kołodzińska.
Z aktywności zawodowej nie zamierza rezygnować.
Na początku kwietnia zastrzelono młodego mieszkańca Golczewa, który z kolegami jechał samochodem. Prokuratura podejrzewa, że strzelał Maciej S., mieszkaniec Kamienia. Mężczyzna od kwietnia siedzi w areszcie. Nie wiadomo, dlaczego strzelał. Jedna z wersji zakłada, że chciał nastraszyć pasażerów auta. Grozi mu dożywocie. W samochodzie razem z ofiarą jechał mężczyzna skazany za wymuszenie rozbójnicze w Golczewie. Zastrzelony mężczyzna był jego kuzynem.
Policja nie łączy obu tych spraw, ale mieszkańcy skarżą się, że w Golczewie jest niebezpiecznie. Głównie za sprawą wybryków chuligańskich i awantur
- Pojawią się dodatkowe patrole - mówi st. sierż. Marta Szołtun z kamieńskiej policji. (mp)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?