Kto na fotel prezydenta Świnoujścia?

Sam Janusz Żmurkiewicz (SLD) nie podjął jeszcze decyzji, czy wystartuje w kolejnych wyborach na prezydenta Świnoujścia.

- Do wyborów samorządowych pozostały jeszcze 2 lata. O ewentualnym ponownym ubieganiu się o stanowisko pan prezydent zdecyduje nie wcześniej niż 3 miesiące przed wyborami - informuje nas Hanna Nowak-Lachowska, p.o. rzecznika prezydenta Świnoujścia.

Wśród działaczy różnych partii słychać już jednak głosy, że SLD zastanawia się, kogo wystawić jako swojego kandydata za Janusza Żmurkiewicza. Najczęściej mówi się o Joannie Agatowskiej, szefowej SLD w Świnoujściu i wiceprzewodniczącej tej partii, która jest obecnie zastępcą prezydenta Świnoujścia. Sama Joanna Agatowska zaprzecza pogłoskom.

- Jeśli chodzi o kolejne wybory samorządowe, to nie rozmawiamy jeszcze na ten temat - twierdzi.- Jest dopiero połowa kadencji, więc czasu jest jeszcze około jednego roku do podejmowania pierwszych rozmów na ten temat. Oczywiście docierają do mnie z zewnątrz różne opowieści na temat potencjalnych scenariuszy, ale traktuję je w kategoriach plotek, gdyż, tak jak już wspomniałam, dopiero w przyszłym roku będziemy zajmować się tym tematem.

Kiedy w kuluarach mowa o następcach Janusza Żmurkiewicza z ramienia SLD, pojawiają się nazwiska Pawła Sujki, obecnego przewodniczącego rady miasta oraz radnych: Waldemara Buczyńskiego i Jarosława Włodarczyka. Ten ostatni twierdzi, że nic nie wie o tym, by miał startować.

- Ale to bardzo intrygująca plotka - dodaje. - A tak poważnie - na dzień dzisiejszy gdybym dostał taką propozycję... to oczywiście, że nie.

O tym, że SLD szuka już swojego kandydata, jest przekonana Ewa Żmuda-Trzebiatowska, szefowa świnoujskiej PO i posłanka tej partii.

- Sądzę, że SLD już teraz, czyli na 2 lata przed wyborami, zaczyna zastanawiać się nad kandydatem na prezydenta Świnoujścia, ponieważ ma świadomość mankamentów obecnych władz z Januszem Żmurkiewiczem na czele - mówi posłanka.

Zapytana o kandydata Platformy Obywatelskiej, twierdzi, że jest jeszcze za wcześnie.
- Procedury wyboru kandydatów na samorządowców będą przebiegać zgodnie kalendarzem zatwierdzonym przez władze krajowe PO - mówi Ewa Żmuda-Trzebiatowska. - Z tego co wiem, przez najbliższy rok nie będzie w tym kierunku żadnych działań. Decyzję o wytypowaniu kandydata PO będą na samym początku podejmowały władze Platformy Obywatelskiej w Świnoujściu, być może odbędą się prawybory.

Kiedy rozmawia się z samorządowcami, nazwisko posłanki pojawia się często na liście ewentualnych kandydatów PO na prezydenta.

- Jeśli chodzi o moją osobę, to zajmuję się teraz przede wszystkim pracą w parlamencie i działaniami na rzecz Świnoujścia - odpowiada na te sugestie Ewa Żmuda-Trzebiatowska.

Wśród nazwisk kandydatów na prezydenta jest też nazwisko Barbary Michalskiej, obecnego drugiego zastępca prezydenta Świnoujścia. Zapytaliśmy ją, czy zamierza ubiegać się o fotel prezydenta Świnoujścia. Nie otrzymaliśmy jednak żadnej odpowiedzi.

Prawo i Sprawiedliwość, jako jedyne ugrupowanie przyznaje się, że o wyborach prezydenckich już myśli.

- W gremiach decyzyjnych świnoujskiego PiS rozważane są wstępnie trzy osoby - mówi Andrzej Mrozek, radny PiS. - Która z nich ostatecznie zostanie kandydatem w wyborach prezydenckich 2014 zależeć będzie - obok kilku innych czynników - także od tego, kogo wystawi SLD a kogo PO. Mamy określone przewidywania różnych wariantów SLD i PO i do każdego z tych wariantów wystawimy określoną osobę spośród tych trzech. Na dziś podać mogę, że jest wśród nich jedna kobieta i jeden z radnych.

Na pytanie, czy na tej liście będzie Andrzej Mrozek, radny nie chce odpowiedzieć.

- Do czasu ostatecznej decyzji nie upubliczniamy nazwisk, aby kandydatów nie "spalić" - wyjaśnia.- Nazwisko podamy, gdy będzie już wyłoniona przez nas ostateczna kandydatura. W uzupełnieniu podam, że w trójce są dwie osoby znane powszechnie w Świnoujściu z funkcjonowania w życiu społeczno-politycznym miasta i jedna dotychczas prawie zupełnie z tego tytułu nieznana.

Swojego kandydata na prezydenta nie wybrało jeszcze Polskie Stronnictwo Ludowe.
- Na szukanie go mamy jeszcze czas - mówi Zbigniew Pomieczyński, szef świnoujskiego PSL. - W tej chwili szukamy natomiast bardzo dobrego kandydata na komisarza. Bardzo prawdopodobne bowiem, że w Świnoujściu zostanie wprowadzony zarząd komisaryczny.