MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kontrakt podpisany. Pierwszy trening z Pogonią Szczecin Rafała Murawskiego [zdjęcia, wideo]

Maurycy Brzykcy
Rafał Murawski (z prawej) to najnowszy nabytek Pogoni. Obok Patryk Małecki.
Rafał Murawski (z prawej) to najnowszy nabytek Pogoni. Obok Patryk Małecki. Fot. Andrzej Szkocki
Dziś klub oficjalnie ogłosił podpisanie kontraktu z Rafałem Murawskim. Jego umowa ma obowiązywać przez 2,5 roku. Popularny "Muraś" wczoraj po raz pierwszy uczestniczył w zajęciach Pogoni.

O przejściu Murawskiego do Pogoni mówiło się już od piątku. Wiadomość, że jest blisko podpisania umowy w Szczecinie pojawiła się jeszcze przed spotkaniem z Lechem Poznań. W weekend została potwierdzona. Dzisiaj rano Murawski podpisał kontrakt z Pogonią, a następnie pojawił się na pierwszych zajęciach z drużyną. Pierwszy trening "Murasia" w Szczecinie obserwowała spora grupka kibiców i dziennikarzy.

- Rafał nie ma zaległości w przygotowaniu, ale przed treningiem trochę sobie pobiegał indywidualnie - mówi Sławomir Rafałowicz ze sztabu szkoleniowego Pogoni.

Zobacz również: Marcin Robak powołany do reprezentacji Polski!

Murawski w październiku skończy 33 lata i to może być jego ostatnia profesjonalna umowa w karierze. Piąty nabytek Pogoni tej zimy jest wychowankiem MRKS Gdańsk, a później występował jeszcze w klubach z Trójmiasta, aż trafił do Amiki Wronki i w końcu do Lecha Poznań. Przez półtora roku grał dla rosyjskiego Rubinu Kazań. Na koncie ma 48 występów w reprezentacji Polski i dwa turnieje Euro.

- Klub ze Szczecina dał mi możliwość gry i rozwoju. Za to jestem wdzięczny i dlatego tu jestem - powiedział Murawski.

Czytaj także: Rafał Murawski zapewnia: możemy być spokojni o wyniki [galeria zdjęć] 

Piłkarze wczorajsze zajęcia zaczęli od tradycyjnego "dziadka" w dwóch grupach. Piłkarze czasami przy tym ćwiczeniu bawią się świetnie, czego dowodem wczorajszy trening. Później kolejne rozciąganie i zajęcia dla całej drużyny. Portowcy ćwiczyli wyprowadzanie piłki przez środek boiska, a na końcu zejście do skrzydeł, dośrodkowanie, no i strzał.

- Panowie, to jest nie do przyjęcia! - krzyczał bez ogródek trener Dariusz Wdowczyk. - Jedyne, czego wymagam, to dokładności. Nie walić sobie po piszczelach, spokojnie dograć i wyjść na pozycję.

Zobacz też: Marcin Robak bohaterem. "Nigdy pięciu nie strzeliłem" [wideo] 

Na koniec zajęć urządzono tradycyjną gierkę, na krótszym i węższym boisku. Tym razem trenerzy podzielili zawodników na młodszych i starszych. Szybko okazało się, że z pojedynku zwycięsko mogą wyjść młodsi Portowcy, bo po chwili prowadzili już kilkoma bramkami.

- O, szykuje się pierwsze zwycięstwo młodych w sezonie - zapowiadał trener Wdowczyk. I miał rację, młodsi dowieźli zwycięstwo do końca, a w nagrodę zostali przeniesieni na barana przez szerokość boiska przez starszych kolegów.

Czytaj również: Portowcy rozgromili Lecha 5:1. Do Pogoni przechodzi Murawski  




Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński