Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi. Kierowca samochodu, 24-letni stargardzianin, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze.
Podczas wyprzedzania innego auta wjechał w martwe pole, na którym były zwały śniegu. W wyniku tego wpadł w poślizg. Kilka razy przekoziołkował, ściął latarnię i zatrzymał się w rowie.
Kierowca oraz dwie kobiety, które z nim jechały, mieli dużo szczęścia. Żadne z nich nie odniosło poważniejszych obrażeń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?