Kino Pionier z dobrym repertuarem i ciekawymi wydarzeniami

30 kwietnia miasto oficjalnie przejmie Kino Pionier. Przez dwa dni trwały konsultacje z ekspertami i mieszkańcami Szczecina o tym, jak widzą przyszłość tego miejsca.

- Myślę, że na początku powinniśmy zastanowić się, czy będziemy wyłaniać operatora zewnętrznego, bo doświadczenia z Trafostacją Sztuki czy Netto Areną pokazują, że najbardziej trafioną opcją jest prowadzenie obiektu przez miasto. Biorąc pod uwagę, że mamy obecnie 14 jednostek kulturalnych prowadzonych przez miasto, na początek można by było Kino Pionier stworzyć jako filie jednej z nich - mówi radna Jolanta Balicka z komisji ds. kultury i promocji w Radzie Miasta.

Mieszkańcy skupili się przede wszystkim na tym, co w w tym kinie miałoby być.

- Można połączyć funkcje kina z funkcją kulturalną. Organizować wieczorki poetyckie. Kino powstało w 1907 roku, więc można robić wystawy starej fotografii. Można pokusić się o wyświetlanie filmów niemych z udziałem tapera. Zachowajmy kulturę i tradycję, którą dał nam Stettin. Wyświetlajmy też filmy o znanych szczecinianach, bo takie powstają - mówi Olga Dąbkiewicz, animatorka kultury retro.

Mieszkańcy chcieliby powrotu do festiwali, przeglądów filmowych, a przede wszystkim do klubów dyskusyjnych. Chcą też, żeby kino stało się bardziej nowoczesne w kwestii marketingu i social mediów, żeby można było wypracować markę kina, która jest znana tylko szczecinianom, a poza Szczecinem mało kto słyszał o tym kinie.

Mieszkańcy zwrócili też uwagę na przestrzeń kina, którą można poszerzyć współpracując z innymi placówkami.

- Przestrzeń architektoniczna kina uważam za bardzo trudną w kontekście szerszej działalności - mówi Joanna Wójcik, mieszkanka. - Moje doświadczenie jako uczestniczki festiwali filmowych w innych miastach jest takie, że przestrzeń jest bardziej symultaniczna, więc może powinniśmy pomyśleć o zagospodarowaniu przestrzeni wokół kina.

26 lutego w godz. 16-19 w salonie ProMedia będzie działał punkt konsultacyjny w sprawie kina.