Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin rozpoczyna przygodę w Lidze Mistrzów. Cel – wyjść z grupy

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Avery Woodson do Kinga trafił niedawno m.in. ze względu na doświadczenie w Europie.
Avery Woodson do Kinga trafił niedawno m.in. ze względu na doświadczenie w Europie. Andrzej Szkocki
KOSZYKÓWKA. King Szczecin we wtorek rozegra swój pierwszy mecz w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W żadnym ze spotkań nie będzie faworytem, ale lubił rolę Kopciuszka.

Rok temu mało kto prognozował, że King zakończy sezon ligowy mistrzostwem Polski. Szczecinianin raczej typowano do roli zespołu, który może bezskutecznie walczyć o play-offy.

- Byliśmy kopciuszkiem, który był długi czas niedoceniany. Udało się wykonać fantastyczną robotę, która procentowała w play-offach. W tym sezonie zmieniły się role w polskich rozgrywkach. Nikt już nas nie lekceważy, każdy chce ograć mistrza. Musimy mieć tego świadomość, ale będziemy do tego przygotowani – mówił trener Arkadiusz Miłoszewski.

King w formie jest, co potwierdził m.in. w niedzielny wieczór, gdy spokojnie ograł Śląsk Wrocław 83:60. Tak wysoka wygrana na parkiecie wicemistrza Polski ma swoją wymowę, ale przede wszystkim dała spokój i dodatkową energię przed debiutem w Lidze Mistrzów. Tę przygodę Wilki rozpoczną już we wtorek. O godz. 18.30 podejmą Włochów z Dinama Sassari, czyli półfinalistę ostatnich dwóch sezonów ekstraklasy włoskiej. W grupie D King zagra jeszcze z AEK Ateny oraz MHP Riesen Ludwigsburg. W tych rozgrywkach szczecinianie powrócą do roli „Kopciuszka”, bo klubowa koszykówka w Polsce nie stoi na wysokim poziomie, choć ostatnie sukcesy Anwilu Włocławek czy Stali Ostrów w mniej prestiżowych rozgrywkach europejskich trochę fałszują obraz. Śląsk Wrocław w poprzednim sezonie dużo przegrywał w EuroCupie (drugi co do ważności puchar), a Legia Warszawa w LM miała bilans: 1:5. To też pokazuje, jak trudne zadanie przed Kingiem, który na arenie międzynarodowej będzie debiutował. Rok temu posmakował takiej koszykówki w rozgrywkach Ligi Północnej, wypadł dobrze, ale teraz poprzeczka idzie zdecydowanie w górę.

Wydaje się, że AEK Ateny to faworyt grupy, a na papierze zespoły z Włoch i Niemiec będą walczyć o 2. lokatę. King musi się rozepchnąć w tym towarzystwie. Łatwo nie będzie, ale jak chce wyjść z grupy – musi we wtorek pokonać Włochów.

- Musimy myśleć i koncentrować się na najbliższym meczu. Wiemy, że jesteśmy w mocnej grupie i każde spotkanie będzie bardzo ważne – mówi Jhonathan Dunn, snajper Kinga. - Jesteśmy w stanie awansować do kolejnej rundy i jestem o tym przekonany. W Lidze Mistrzów grają dobre drużyny i my jesteśmy jedną z nich.

King jako zespół będzie debitantem, ale trener Miłoszewski ma w składzie ogranych na poziomie międzynarodowym graczy. Sam szkoleniowiec był przez wiele lat związany z reprezentacją Polski i Zastalem Zielona Góra, więc taki kontakt miał na bieżąco. Także Andrzej Mazurczak, Tony Meier, Dunn, Avery Woodson czy Michał Nowakowski pogrywali w pucharach.

- Mamy naprawdę dobry skład, który może pokonać każdego przeciwnika w grupie – dodaje Dunn. Amerykanin w Kingu jest od lata. Klub ściągnął go z… Ludwigsburga, gdzie grał dużo i dobrze. Początek przygody w Szczecinie ma na razie średni – miał problemy z plecami, więc nie prezentował się najlepiej.

Pierwszym przeciwnikiem będzie Dinamo Banco di Sardegna Sassari, który jest chlubą Sardynii. Od 12 lat zespół jest we włoskiej elicie, a najlepszym sezonem był 2014/15. Wtedy drużyna zdobyła mistrzostwo i puchar. Największy sukces międzynarodowy to wygrana w Europe Cup w 2019. Dinamo regularnie gra w LM, a rok temu miało bilans 2:4.

Trenerem zespołu jest Piero Bucchi, a najmocniejsze nazwiska w zespole to Ousmane Diop (podkoszowy z Senegalu), Filip Kruslin (rozgrywający z Chorwacji) czy Alfonzo McKinnie (skrzydłowy z USA). Amerykanin ma za sobą kilkuletnią przygodę z NBA, ale w kilku zespołach był jedynie zmiennikiem. W składzie jest też reprezentant Litwy Eimantas Bendzius, ale podczas MŚ doznał kontuzji i wyłączony jest z gry na kilka miesięcy.

Sardyńczycy sezon ligowy rozpoczęli od dwóch porażek, ale przełamali się w weekend wygrywając 80:76 z Nutribulet Treviso. Obecnie są na 12. pozycji w tabeli, ale fachowcy nie mają wątpliwości, że wkrótce dołączą do czołówki.

Grupa D Ligi Mistrzów - terminarz spotkań

  • 17 października, godz. 18.30: King Szczecin – Dinamo Sassari, AEK Ateny – MHP Riesen Ludwigsburg
  • 24 października, godz. 20 MHP Riesen – King
  • 25 października, godz. 20.30 Dinamo – AEK
  • 7 listopada, godz. 20 MHP Riesen – Dinamo
  • 8 listopada, godz. 18.30 King – AEK
  • 22 listopada, godz. 18.30 AEK – King, godz. 20.30 Dinamo – MHP Riesen
  • 5 grudnia, godz. 18.30 AEK – Dinamo
  • 6 grudnia, godz. 18.30 King – MHP Riesen
  • 20 grudnia, godz. 20.30 MHP Riesen – AEK, Dinamo – King

W LM jest osiem grup po 4 zespoły każda. Zwycięzcy wszystkich grup awansują do drugiej fazy grupowej, a zespoły z miejsc 2-3 zagrają o to w meczach do dwóch zwycięstw. W ten sposób wyłonionych będzie 16 drużyn, które będą podzielone na 4 grupy. Po meczach każdy z każdym po dwie najlepsze awansują do ćwierćfinałów. Zwycięzcy serii (do dwóch wygranych) zagrają w Final Four. Tytułu będzie bronić Telekom Baskets Bonn.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński