Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

King Szczecin lepszy od mistrza, ale tylko do przerwy

Maurycy Brzykcy
Maurycy Brzykcy
Robinson (przy piłce) rzucił 11 punktów, Robbins (drugi z prawej) 10.
Robinson (przy piłce) rzucił 11 punktów, Robbins (drugi z prawej) 10. Andrzej Szkocki
Blisko sprawienia kolejnej niespodzianki byli koszykarze King Szczecin w meczu 4. kolejki. Stelmet Zielona Góra długo przegrywał na własnym parkiecie, ale ostatecznie lepszy był w czwartej kwarcie i zwyciężył 87:81.

Koszykarze King Szczecin wyrównali swój bilans. Po czterech seriach gier mają po dwa zwycięstwa i dwie porażki na koncie. Tydzień temu pokonali faworyta u siebie, Anwil Włocławek i także w sobotę postraszyli pretendenta do medali w tym sezonie ekstraklasy. Stelmet przez niemal 30 minut musiał gonić wynik. Ekipa trenera Marka Łukomskiego szybko wypracowała sobie przewagę i dzielnie jej broniła. Ostatecznie nie wytrzymała tempa mistrza.

Nieźle prezentował się Taylor Brown, a także Michał Nowakowski czy Zach Robbins. Więcej minut otrzymał wreszcie Craig Sword i do 11 punktów (w 13 minut) dołożył także 3 zbiórki oraz 3 przechwyty. W następnej kolejce, 6 listopada, King podejmuje Stal Ostrów Wielkopolski z Szymonem Szewczykiem w składzie. Początek meczu o godz. 16.

Stelmet Zielona Góra - King Szczecin 87:81 (19:28, 23:17, 22:17, 23:19)
King: Brown 18 (3 za 3 pkt), Sword 11, Robinson 11 (3), Nowakowski 10 (2), Robbins 10, Kikowski 7 (1), Kulon 5 (1), Garbacz 5 (1), Dutkiewicz 4, Łukasiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński