Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jens Gustafsson przed meczem Pogoń – ŁKS: Nie możemy poczuć się zbyt wygodnie

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jens Gustafsson
Jens Gustafsson Andrzej Szkocki
W ŁKS zmienił się trener, więc ciężko przewidzieć, jak z nami zagra. Znamy indywidualne umiejętności ich zawodników, szczególnie ofensywnych - mówił trener Pogoni Szczecin Jens Gustafsson.

Dzień przed meczem Pogoni Szczecin z ŁKS Łódź dwie informacje były pewne. Po pierwsze łódzki klub postanowił wykorzystać ostatnią szansę na uratowanie ekstraklasy, czyli podziękował za pracę trenerowi Piotrowi Stokowcowi, a funkcję szefa sztabu powierzył Marcinowi Matysiakowi. Nowy szkoleniowiec zadebiutuje na poziomie elity. Po drugie – znamy pewne osłabienia Portowców. Za kartki będzie pauzował Fredrik Ulvestad, a kontuzja wykluczyła z gry Benedikta Zecha. Mimo to Pogoń pozostaje faworytem spotkania.

W czwartek trener Pogoni Jens Gustafsson wziął udział w przedmeczowej konferencji prasowej i przedstawił sytuację w szczecińskim zespole.

Sytuacja kadrowa zespołu
Już wszyscy wiedzą o kontuzji Zecha oraz zawieszeniu Fredrika. Ich brak to dla nas wyzwanie. Pozostałe aspekty – jesteśmy w dobrej sytuacji. Zech miał pecha w trakcie treningu. Wypadki się zdarzają.

Kto za Zecha: Lisowski czy Loncar?
Jak byłem pytany o cele zespołu, to mówiłem, że mogą się wydarzyć rzeczy, które utrudnią nam realizację tych ambitniejszych celów. I wtedy musimy mieć młodych graczy do dyspozycji z odpowiednią jakością, by utrzymać poziom gry. Jak poprzednio Zech był poza drużyną, to nie byliśmy na to przygotowani odpowiednio. Nie wiem, kto go zastąpi, ale musi pokazać więcej jakości niż we wrześniu. To kolejna przeszkoda na naszej drodze do sukcesów. Zabroniłem w drużynie rozmawiać o czymś innym niż o piątkowym meczu. Nie myślimy o kolejnych meczach. Może być tak, że spróbujemy czegoś nowego, zaskakującego. Gdyby sytuacja finansowa klubu była lepsza to pewnie byłaby reakcja z naszej strony, ale skupiamy się na naszym obecnym składzie. Nie wiem, ile potrwa powrót Benedikta do gry.

Atuty ŁKS
Jak stoimy przed takim przeciwnikiem, to wracam myślami do meczu z Widzewem Łódź. W ŁKS zmienił się trener, więc ciężko przewidzieć, jak z nami zagra. Znamy indywidualne umiejętności ich zawodników, szczególnie ofensywnych. Podchodzimy tak samo, jak przed poprzednimi meczami.

Nowy trener ŁKS
W pewien sposób ta zmiana może wpłynąć na przebieg spotkania, ale ciężko przewidzieć wpływ nowego trenera na zespół. Zwykle reakcja następuje szybko, ale jak trener nie jest cudotwórcą, to nie będzie to widoczne po 2-3 dniach.

Rewanż za jesienną porażkę
Przypominam naszym zawodnikom tamtej występ, bo to był słaby nasz mecz w złym momencie. Ale dużo się od tamtego czasu wydarzyło. Nieuczciwe byłoby porównywać oba zespoły Pogoni.

Młodzieżowcy na ŁKS
Nie ucierpią na osłabieniach zespołu. W Radomiu pokazaliśmy konsekwencję i były efekty. Nie powiem, kto zagra w piątek.

Dreszczyk przed inauguracją w Szczecinie
Pracowaliśmy bardzo ciężko, by mieć taki początek rundy. Jestem zadowolony z dyscypliny, z tego, że popełniamy mniej błędów. Nie możemy poczuć się zbyt wygodnie, musimy utrzymać wysoki poziom. To piłka nożna i można myśleć, że wygrana będzie łatwa, ale my musimy ciężko pracować na każdy sukces. Będziemy musieli zagrać inteligencję, ciężko pracować i jestem dobrej myśli. Żaden mecz to nie jest kolejny dzień w biurze. Maksymalny wysiłek jest potrzebny. Jesteśmy na to gotowi. Dla nas wszystkich i kibiców.

Efthymios Koulouris i brak bramek na wiosnę
Mi niczego nie brakuje w jego grze. Jest fantastycznym zawodnikiem, myśli, jak zachowywać się, by koledzy strzelali. Nie myśli tylko o swoich bramkach. Jest na innym poziomie świadomości piłkarskiej. Myśli o zespole, a nie o sobie. Wyjątkowy zawodnik.

Grosicki „największym rywalem Pogoni jest ona sama”
Ja z Kamilem Grosickim zgadzam się z 100 procentach. Jak przegrywamy to nie z rywalami, ale z samym sobą. To jest związane z tym, że nie możemy myśleć, że wszystko pójdzie po naszej myśli. Musimy na to zapracować. Byliśmy już w takich sytuacjach, że zbyt wygodnie się czuliśmy przed meczami, ale teraz jesteśmy bardziej dojrzali, wiemy, jak wygrywać mecze, wyciągnęliśmy lekcję z tych wpadek. Nie mam teraz obaw – wiem, że oni zrobią wszystko, by wygrać.

Patryk Paryzek – najmłodszy debiutant z golem w Pogoni
On zagrał, bo pewnego razu rozmawialiśmy po śniadaniu z jego nauczycielem angielskiego. Mówił, że Patryk chce się uczyć języka więcej niż proponował nauczyciel. Zrozumiałem, że ma coś interesującego w karierze piłkarskiej. Ciężko się nauczyć języka obcego, ale on chce to zrobić. Myślę, że nie będzie fruwał po kolejnych golach, nie będzie rozczarowanym jak nie zagra i to jest klucz do rozwoju, kolejnych występów.

Pogoń rozsądna czy na hurra?
Nie oczekuję spektakularnego zwycięstwa. Chcę zobaczyć 11 piłkarzy, którzy poświęcą się dla kolegów, drużyny i będą chcieli wygrać. Nie mam innych oczekiwań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński