Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedno przedszkole do likwidacji

ika, paw, 7 lutego 2006 r.
- Nie słyszałem nic o tym, że przedszkole może być zlikwidowane - mówi Tomasz Pomianowski - rodzic dzieci uczęszczających do przedszkola przy ul. Czesława. - To dobre przedszkole i wolałbym, żeby zostało. Do drugiej grupy chodzą tu moje dwie córki bliźniaczki: Karolina i Lena. Chciałbym, żeby chodziły tu do końca, czyli jeszcze dwa lata. Nie mam pojęcia gdzie mógłbym je posłać, jeśli to przedszkole zostanie zlikwidowane. Kiedy je do niego zapisywaliśmy staraliśmy się o przyjęcie do jeszcze dwóch innych przedszkoli, z których jedno było bliżej domu niż ul. Cegielskiego. Do obu nie zostały przyjęte.
- Nie słyszałem nic o tym, że przedszkole może być zlikwidowane - mówi Tomasz Pomianowski - rodzic dzieci uczęszczających do przedszkola przy ul. Czesława. - To dobre przedszkole i wolałbym, żeby zostało. Do drugiej grupy chodzą tu moje dwie córki bliźniaczki: Karolina i Lena. Chciałbym, żeby chodziły tu do końca, czyli jeszcze dwa lata. Nie mam pojęcia gdzie mógłbym je posłać, jeśli to przedszkole zostanie zlikwidowane. Kiedy je do niego zapisywaliśmy staraliśmy się o przyjęcie do jeszcze dwóch innych przedszkoli, z których jedno było bliżej domu niż ul. Cegielskiego. Do obu nie zostały przyjęte. Marcin Bielecki
Nie chcemy, ale musimy - twierdzili zgodnie szczecińscy radni przed głosowaniem nad rozpoczęciem likwidacji przedszkola przy ul. Waryńskiego. Budynek, w którym jest placówka, został sprzedany.

- Jesteśmy postawieni pod ścianą - stwierdził Paweł Bartnik, szef klubu radnych POPiS i przewodniczący Komisji Edukacji i Kultury Rady Miasta. - Nie mamy innego wyjścia.

Budynek należał do stoczniowego holdingu. Syndyk sprzedał budynek w przetargu. Nowy właściciel stwierdził, że ma inne plany związane z willą na Pogodnie. Przedszkole, warunkowo, może zostać tam do końca roku szkolnego.

- Zawsze broniliśmy przedszkoli - przypomniała Małgorzata Jacyna-Witt z klubu radnych Od Nowa. - Ubolewam, że gmina nie mogła nabyć budynku.

Urzędnicy miejscy twierdzą, że nie nic nie wiedzieli o ogłoszonym przetargu. Cały czas negocjowali z syndykiem przekazanie obiektu za darmo.
Willa wyceniona została na 500 tysięcy złotych. Nieoficjalnie wiadomo, że została sprzedana za kwotę dwa razy wyższą.

- Syndyk wcale nie musi ogłaszać przetargu - tłumaczył radnym Marcin Wajdziak, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami UM.

Informacja ta jest bardzo ważna. W gestii syndyka są jeszcze trzy inne przedszkola: przy ul. Czesława, Cegielskiego i Chryzostoma Paska.

- Trzeba podjąć działania, by nie doszło do kolejnego takiego przypadku - przestrzegał Jędrzej Wijas z klubu radnych SLD.

Wczoraj radni zdecydowali o przystąpieniu do zmiany planów zagospodarowania przestrzennego obejmującego dwa budynki: przedszkola przy ul. Czesława i Chryzostoma Paska. W obu przypadkach nie będzie można przeznaczyć obiektów na nic innego niż przedszkole. Procedura jednak jest długotrwała, radni mogą nie zdążyć przed sprzedaniem budynków przez syndyka.

A ten się spieszy. Właśnie finalizuje transakcję sprzedaży budynku przy ul. Cegielskiego.

Jolanta Włodarek, dyrektor Przedszkola Publicznego nr 67

- Oficjalnie nie mam żadnych informacji, że ktoś chce kupić ten budynek. O wszystkim dowiedziałam się z artykułu w "Głosie". Odkąd zlikwidowano przedszkole na ul. Niemcewicza jesteśmy jedyną taką placówką w okolicy. Nigdy nie narzekam na brak dzieci. Boję się, że rodzice wpadną w panikę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński