Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Cicio: SBO to szansa na poprawę sportowej infrastruktury

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Jakub Cicio podczas jesiennego Festynu Charytatywnego na stadionie przy ul. Hożej.
Jakub Cicio podczas jesiennego Festynu Charytatywnego na stadionie przy ul. Hożej. Czarni Szczecin Facebook/Krzysztof Kaczmarek
Aby zwyciężyć w głosowaniu, trzeba przekonać mieszkańców do idei projektu, jego istoty i korzyści. Jeśli zdobędzie się sojuszników, to Ci swoim entuzjazmem zarażą innych mieszkańców i przekonają do głosowania – mówi Jakub Cicio z Czarnych Szczecin o idei Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego.

Tylko do poniedziałku (godziny 9) można głosować na projekty w Szczecińskim Budżecie Obywatelskim. Głosowanie ruszyło 7 grudnia, a mieszkańcy Szczecina wybierają spośród 113 pomysłów (27 to projekty ogólnomiejskie, a 86 lokalne) . Zasady są bez zmian – każdy może mógł oddać 2 głosy na projekty ogólnopolskie i 3 na projekty lokalne.

Oddawać głosy można za pośrednictwem strony internetowej sbo.szczecin.eu, ale i w formie tradycyjnej (papierowej) w Urzędzie Miasta lub filii UM na Prawobrzeżu. Zagłosować będzie mógł każdy mieszkaniec Szczecina niezależnie od wieku i miejsca zameldowania.

Wśród projektów poddanych pod głosowanie nie brakuje też tych związanych ze sportem czy rekreacją. Poniżej rozmowa z autorem jednego z projektów lokalnych oraz „zwycięzcą” ubiegłorocznego głosowania.

Jak można wytłumaczyć w sumie małą liczbę projektów sportowych w tegorocznym programie SBO?

Jakub Cicio, prezes Czarnych Szczecin: Podejrzewam, że jest to spowodowane jedną kwestią - mało który projekt jest realizowany w roku budżetowym. Jednym z warunków zgłoszenia projektu jest możliwość ich wykonania w ciągu roku kalendarzowego. Wyniki głosowania poznajemy zazwyczaj na koniec roku, ale potem za ich realizację odpowiadają inne jednostki Urzędu Miasta, które nie przywiązują tak wielkiej wagi do idei Budżetu Obywatelskiego i często odkładają realizację projektów na bliżej nieznaną przyszłość. To błąd, który utrudnia działania Biura Dialogu Obywatelskiego odpowiedzialnego za plebiscyt SBO i dobre relacje na linii mieszkańcy - urząd. Przez to realizacja projektów zamiast rok trwa kilka lat i blokuje dalsze sportowe inicjatywy lokalne.

Dostrzegasz swoich faworytów w ogólnomiejskich propozycjach i dzielnicowych?

Typuję, że wśród projektów ogólnomiejskich, zwycięzcą będzie jeden z trzech projektów: Pomnik Floriana Krygiera, Kurs na Północ oraz Budowa Pomnika Sediny na Placu Tobruckim. Jestem gorącym orędownikiem wszystkich trzech projektów, ale wygra tylko jeden bądź dwa. Kibice Pogoni wzięli się ostro do pracy i walczą o projekt, który mocno odwołuje się do tożsamości szczecińskich fanów. W mojej opinii ten projekt zwycięży. Na drugim miejscu widzę Kurs na Północ, czyli zestaw kilku różnych inwestycji w północnych dzielnicach miasta. Trzecie miejsce zajmie Sedina. Co ciekawe, jeśli takim wynikiem zakończyłoby się głosowanie, to Prezydent zatwierdzi do realizacji, Pomniki Floriana Krygiera oraz Sediny, ponieważ finansowo te propozycje mieszczą się razem w puli ogólnomiejskiej. Może się więc okazać, że Wieża Bismarcka zdobędzie sporo głosów, ale skumulowanie kilku inicjatyw w jedno i ich łączny koszt, okażą się kulą u nogi. Może jednak też zająć pierwsze miejsce, ponieważ zyskała sporo rozgłosu na kontrowersjach przed głosowaniem.

Przed rokiem to Czarni cieszyli się z takiego zwycięstwa. Jak dużo energii straciliście, by wypromować projekt i namówić do głosowania szczecinian?

Aby zwyciężyć w głosowaniu, trzeba przekonać mieszkańców do idei projektu, jego istoty i korzyści. Jeśli zdobędzie się sojuszników, to Ci swoim entuzjazmem zarażą innych mieszkańców i przekonają do głosowania. Dla nas to wyzwanie zabierające miesiąc życia, ale satysfakcja, że budujemy tu strefę rekreacyjno-sportową - miejsce spotkań dla całej dzielnicy i nie tylko - to najlepsza nagroda za trud jaki wkładamy w tą pracę. Mamy też poczucie, że Szczeciński Budżet Obywatelski to takie święto demokracji, tej prawdziwej, nie z wiadomości czy faktów, ale demokracji lokalnej, gdzie głosy mieszkańców przynoszą nagrodę - mamy coś nowego, coś swojego, coś dla wszystkich nas.

Projekt wygrał, ale... inwestycja jeszcze nie ruszyła. Niepokoi to Was?

Może nie niepokoi, ale smuci. Mieszkańcy, których prosimy o głosy, czasem mają wrażenie, jakbyśmy rok temu przegrali - bo tu się nic jeszcze nie zadziało. Na szczęście poznaliśmy już harmonogram działań i przewiduje on zakończenie prac na sierpień 2021. Mamy ogromną nadzieję, że nie będzie żadnych opóźnień, bo we wrześniu nagle szybko zapada zmrok i nie da się trenować w półmroku.

W poprzednich latach takie zwycięstwa odnosiły też projekty związane z Arkonią Szczecin czy Hutnikiem. Klubom łatwiej o mobilizację lokalnej społeczności?

Myślę że tak. W klubach sportowych działa spora liczba osób nastawionych na pracę na rzecz innych. Znają też potrzeby infrastrukturalne i mocno o nie zabiegają. Każda inwestycja sportowa ma długofalowo ogromny wpływ na zdrowie i kondycję mieszkańców Szczecina. Osobiście głosowałem w przeszłości na boisko dla Aquili, projekty Arkonii i Hutnika a od dwóch lat składamy własne propozycje dla Żelechowej i namawiam mieszkańców do głosowania na Hożą. W tym roku chcemy wreszcie wyremontować bieżnię wokół boiska, postawić mały plac zabaw oraz zamontować system nawadniania boiska. Mogę tylko zachęcić wszystkich do głosowania na projekt nr 2 w obszarze lokalnym Żelechowa pt. „Hoża, Sport i Zabawa”.

Na stadionie Arkonii dopiero co ma rozpocząć się przebudowa. Od głosowania minęło kilka lat. Czy taki poślizg nie zniechęca do samej idei SBO?

Na pewno nie pomaga. Budzi zniechęcenie wśród zaangażowanych mieszkańców i działaczy, a mieszkańcom dodaje wątpliwości. Sprawa Arkonii rozbiła się akurat o kwestie formalno-prawno i nie dziwię się, że tyle to trwało. Cieszy jednak fakt, że te projekty doczekały się finalizacji i lada moment północno-zachodni Szczecin, będzie cieszył się nową infrastrukturą sportową, która w połączeniu z wyremontowaną ulicą oraz nową linią tramwajową zyska zupełnie nowe życie!

A ogólnie - czy SBO jest jedynym teraz ratunkiem dla klubów sportowych, by "przymusić" miasto do unowocześnienia obiektów?

Niestety, tak to wygląda. Nie zarzucam Miastu lekceważenia infrastruktury sportowej, bo przecież budują się obiekty na Twardowskiego, Bandurskiego czy w Skolwinie, ale to wciąż jest za mało. Marzy mi się wizja któregoś z lokalnych ugrupowań, podobna do tej, gdy kilkanaście lat temu ruszył proces budowy Orlików w Polsce. Dziś Szczecin potrzebuje 5-8 nowych boisk pełnowymiarowych ze sztuczną nawierzchnią, w tym kilku przykrytych balonem. Wtedy znacznie skoczy liczba mieszkańców aktywnie i regularnie uprawiających sport. Będziemy zdrowsi, a nasze dzieci będą się lepiej rozwijać i często-gęsto unikną otyłości. Takie boiska dają możliwość trenowania różnych dyscyplin sportowych, nie tylko piłki. Balony powinny pojawić się też na kilkunastu Orlikach, bo mamy w Szczecinie dużą wilgotność, przez co odczuwamy temperatury, jakby było kilka - kilkanaście stopni niżej. I tak jest przez prawie pół roku! Jeśli nie zadbamy o aktywność ruchową naszych mieszkańców, to obudzimy się pewnego dnia w otyłym społeczeństwie biegającym nie po boisku, ale od lekarza do lekarza.

Czy po modernizacji całego kompleksu przy Hożej - Czarni już na stałe będą tam mieć swoje miejsce?

Bardzo byśmy tego chcieli. Sprawdzamy aktualnie jakie są możliwości podpisania długoterminowej umowy na najem obiektów. Wrośliśmy w to miejsce, regularnie je modernizujemy, unowocześniamy, świetnie rozumiemy się z dyrekcją ZCEMiP. Widzimy ogromny potencjał tego miejsca i staramy się je rozwijać i rozbudowywać. Obecność Czarnych na Hożej wlała w to miejsce nową energię, przyciągnęła mieszkańców okolicznych osiedli i innych północnych dzielnic Szczecina. Od blisko trzech lat organizujemy różne inicjatywy, aktywizujące mieszkańców. Najlepszym tego przykładem jest coroczny Festyn Charytatywny, którego trzecia edycja zgromadziła na Hożej ponad 3 tysiące osób i zaangażowała ponad 70 wolontariuszy. Ta impreza została nagrodzona przez Jury konkursu Pozarządowy Szczecin główną nagrodą w kategorii „Akcja Społeczno-Obywatelska”.

Czy wraz z poprawą infrastruktury jeszcze mocniej będziecie rozwijać szkolenie w klubowej akademii?

Zdecydowanie tak. Jesteśmy wciąż na etapie rozwoju i regularnie stawiamy kolejne kroki. Trzy miesiące temu uruchomiliśmy żeńską odnogę Akademii: „Czarne Szczecin” i dziś w dwóch grupach wiekowych trenuje już 25 dziewcząt. Kolejne kroki to jednak wciąż infrastruktura: chcemy w ciągu najbliższych kilku lat doprowadzić do budowy dużego boiska przykrytego balonem oraz niezależnego od hali sportowej kompleksu magazynowo-szatniowego przy boiskach. Te dwie inwestycje pozwolą nam przyjąć znacznie więcej dzieci na treningi i uruchomić bardzo ważną inicjatywę pod nazwą „Podwórko”. Chcemy docelowo organizować również bezpłatne zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży. Zapraszać wszystkich chętnych do udziału, tak, żeby przychodzili do nas w jeden dzień w tygodniu, jak kiedyś wychodziło się na podwórko: bez zobowiązań, bez podziału wiekowego, bez opłat - po prostu przyjść i grać z nami w piłkę.

Rozmawiał Jakub Lisowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński