Jaki to był rok dla naszych partii politycznych? [KOMENTARZ]

Dzięki uzyskanej reelekcji prezydent Andrzej Duda rok 2020 może zaliczyć do udanych. Przypomnijmy, że na początku roku był zdecydowanym faworytem w wyścigu do prezydenckiego fotela i nic nie wskazywało, że może przegrać. Jednak po wybuchu pandemii koronawirusa sytuacja się skomplikowała, zwłaszcza po tym jak PO zmieniła kandydata z Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego. Wówczas okazało się, że zwycięstwo urzędującego prezydenta nie było już takie pewne. Andrzej Duda wygrał o przysłowiowy włos. Natomiast PO odzyskała miejsce lidera opozycji, po tym jak jej pozycja została zachwiana po początkowym postawieniu na złą kandydatkę.

Mimo iż PO zdecydowanie zyskała, to sam Rafał Trzaskowski nie wykorzystał w pełni szansy, jaka mu się trafiła. Ruch Rafała Trzaskowskiego „Wspólna Polska” powstał zbyt późno, gdyż jesienią emocje wyborcze już dawno opadły. Mimo głośnych zapowiedzi, o wspomnianym ruchu nic nie słychać w naszym życiu społeczno-politycznym. Na wyborach zyskał za to Szymon Hołownia, o czym świadczy m.in. stały wzrost notowań jego formacji w sondażach. Rok kończy jako trzecia siła polityczna.

Ostatni kwartał roku okazał się pozytywny także dla lewicy. Po tym jak Robert Biedroń uzyskał słaby wynik w wyborach na Prezydenta RP, co mogło oznaczać, że lewica jest w odwrocie, to po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i związanych z nim protestach społecznych, lewica znacznie się wzmocniła. Stało się tak dlatego, że w wyniku dużego zaangażowania, to głównie lewicowi politycy skorzystali na tych protestach, choć politycy z PO także próbowali zaistnieć.

Co ciekawe na wspomnianych protestach umiejętnie wypromowali się także działacze znajdujący się wcześniej w tylnych szeregach swoich partii. W ten sposób w końcówce roku lewica ponownie zagroziła PO, w walce o miejsce lidera opozycji. Mimo iż w sondażach lewica nadal wypada gorzej niż Koalicja Obywatelska, to lekceważenie jej byłoby błędem. Przypomnijmy, że to dzięki PO, lewica wróciła na scenę polityczną podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego, kiedy wspomniane partie utworzyły Koalicję Europejską. Jednak po tej koalicji nie ma już śladu.

Najtrudniej jest ocenić czy mijający rok był pozytywny dla Zjednoczonej Prawicy. Na plus należy zaliczyć wspomnianą reelekcję Andrzeja Dudy. Jednak jaki to był rok dla Zjednoczonej Prawicy, będzie można powiedzieć, jak za kilka miesięcy dowiemy się jaki skutek odniosą uliczne protesty. Ponadto liczne obostrzenia związane z koronawirusem osłabiły poparcie dla rządu. Jeżeli Zjednoczona Prawica w przyszłym roku m.in. dzięki szczepionce i wsparciu finansowemu z UE odbuduje mocno osłabioną gospodarkę, to ma szanse na odzyskanie poparcia społecznego. W przeciwnym wypadku może się okazać, że PiS zostanie pokonane nie przez opozycję, tylko przez koronawirusa.

Jedno jest pewne, pandemia to nie jest czas dobry dla władzy, obojętnie które z ugrupowań by jej nie sprawowało.