Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka przyszłość Morza Bałtyk Szczecin

Krzysztof Dziedzic
Fragment wtorkowego meczu siatkarzy Morza Bałtyk (niebieskie stroje) z Fartem. Jak widać, wizyta szczecińskiej drużyny nie wzbudziła w Kielcach dużego zainteresowania.
Fragment wtorkowego meczu siatkarzy Morza Bałtyk (niebieskie stroje) z Fartem. Jak widać, wizyta szczecińskiej drużyny nie wzbudziła w Kielcach dużego zainteresowania. Fot. Łukasz Zarzycki
Niestety, wszystko wskazuje na to, że Morze Bałtyk Szczecin skazane jest na niepowodzenie. I nie chodzi o obecny sezon, ale o to, co będzie po jego zakończeniu.

Skoro już sam fakt, że zespół dojechał na ligowy mecz do Kielc i zagrał z Fartem uważany jest w szczecińskim klubie za sukces, to nie wróży to nic dobrego.

We wtorek nasza drużyna w kolejnym meczu ligowym przegrała właśnie w Kielcach z Fartem 1:3 (24:26, 14:25, 25:21, 18:25). W tabeli Morze Bałtyk jest na przedostatnim miejscu (pod warunkiem, że wczoraj wieczorem ostatni w klasyfikacji Ślepsk Suwałki nie wygrał u siebie w zaległym meczu z SMS Spała - jeżeli Ślepsk wygrał, to Morze Bałtyk jest już ostatnie).

Do znajdującego się na bezpiecznym ósmym miejscu Pronaru Hajnówka nasz zespół traci siedem punktów - małym pocieszeniem jest fakt, że ma jeden mecz więcej do rozegrania, niż Pronar. Patrząc na ostatnie kłopoty finansowe i słabe występy drużyny można niestety zaryzykować stwierdzenie, że szczecinianie już mogą się szykować do baraży, w których będą walczyć o utrzymanie się.
Załóżmy, że to się uda: Morze Bałtyk utrzyma się w I lidze. I co dalej?

Wygląda na to, że dalej też będą kłopoty. Obecny zarząd klubu z jakichś powodów nie jest w stanie poprawić sytuacji zespołu - albo nie ma pomysłu na atrakcyjny produkt pod nazwą Morze Bałtyk, albo nie cieszy się wiarygodnością, czyli nikt nie chce z nim wchodzić w komitywę. Gdyby było inaczej, to już byśmy widzieli zmiany na lepsze - czasu było sporo. Czyli Morze Bałtyk w obecnym kształcie skazane jest na porażkę: nie widać znikąd ratunku, by coś się na dobre zmieniło.

Co będzie więc w następnym sezonie, nawet zakładając optymistycznie, że w I lidze? Skoro klubu nie stać na wzmocnienia, to z całym szacunkiem dla pracy, którą obecni siatkarze wykonali wraz z trenerem Zdzisławem Gogolem - ze względu m.in. na ewentualne kolejne kłopoty z kontuzjami też czeka ich walka o utrzymanie się. Kibiców czekają rozczarowania i płacz z klubu, że nie ma pieniędzy.

Będzie też liczenie na zmiany na lepsze, chociaż zarząd klubu pewnie się za bardzo nie zmieni. Porównując do polskiej sceny politycznej: będzie to tylko przedłużanie kadencji partii rządzącej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński