Do redakcji gs24.pl przyszło małżeństwo z Krępcewa. Poskarżyło się na sąsiada zza miedzy.
- On nam ciągle obsikuje taras - żalą się pani Elżbieta i jej mąż Tadeusz. - Mamy dość. On nam ciągle robi na złość. Chyba nie może się pogodzić, że stracił część tego domu. Ale przecież my go spłaciliśmy, sprawa była w sądzie. Już powinien dać sobie z tym spokój.
Rodzina z Krępcewa twierdzi, że mężczyzna ciągle szuka zaczepki, że strzelał nawet w ich komin, że brzydko się odzywa.
- Niedawno mąż go w końcu nagrał telefonem - opowiada pani Elżbieta. - Akurat załatwiał potrzeby fizjologiczne na naszym tarasie. Była też taka sytuacja, że pił piwo na swojej działce. Widzieliśmy to. A potem wsiadł w samochód i pojechał.
- Wsiadłem w swoje auto z synem i pojechałem za nim, żeby mu to udaremnić - opowiada pan Tadeusz. - Jak nas zobaczył to polną drogą wrócił do Krępcewa. Wysiadł z auta i uciekł do matki, która tam mieszka. Doszło między nami do szarpaniny. Chciałem, by policja przyjechała i zobaczyła w jakim on jest stanie. Ale przyjechali oczywiście za późno.
W środę 31 sierpnia policjanci rzeczywiście byli wzywani do Krępcewa.
- Dwie godziny czekaliśmy, celowo wolno jechali, bo ten nasz sąsiad jest byłym policjantem - twierdzą. - Jak w końcu dotarli, to sąsiada już nie było. Zdążył zwiać.
Pan Krzysztof, w stosunku do którego kierowane są zarzuty, wszystkie je odpiera. Mówi, że to pan Tadeusz jest konfliktowy.
- Oni oboje mają ból, że musieli zapłacić za moje udziały w nieruchomości - mówi. - Oni chcieli rozgraniczenia działek, zniesienia współwłasności domu. Sądownie wszystko zostało załatwione. Ostatnio był u mnie kolega, pomagał mi. Poszedł w kąt się załatwić, ale sikał na mojej działce. To tamten przyszedł i go skopał. On jest narwany. Po co rozwalił część muru i bramkę sobie zrobił na moją posesję? Żeby mieć dostęp do podwórza i robić mi ciągle awantury. Ma swój teren to niech na nim siedzi!
Pan Krzysztof zaprzecza, jakoby 31 sierpnia jechał po pijanemu samochodem.
- Jechałem sobie na łąki zobaczyć paralotniarzy, a on za mną pojechał i uderzał mnie swoim autem - żali się mężczyzna. - Mam ślady. Jak wysiadłem z auta to uciekłem, bo to narwaniec!
Sprawą zajmuje się policja.
- Wpłynęły dwa zawiadomienia - potwierdza Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji. - Jedno od mieszkańca Krępcewa, które dotyczy podejrzeń o kierowaniu w stanie nietrzeźwości przez kierowcę mazdy, z którym chwilę przed tym zdarzeniem najprawdopodobniej miał konflikt. Miało tam dochodzić do oddawania moczu na posesję, odpychania i uderzeń. Natomiast drugie zawiadomienie złożone jest przez kierowcę mazdy. Zawiadomił, że mieszkaniec Krępcewa swoim renault uszkodził mu pojazd.
Łukasz Famulski mówi, że policjanci, którzy przyjechali na interwencję dokonali lustracji całej posesji oraz tereny przyległe takie, jak łąki i zalesienia.
- Osoba wskazywana przez zgłaszającego nie została ujawniona - mówi rzecznik policji w Stargardzie. - Oba postępowania są w trakcie prowadzenia, dlatego na ich zweryfikowanie i kolejne ustalenia należy poczekać.
Polecamy na gs24.pl:
![Bloger Andrzej Witek (na zdjęciu) wygrał 37. edycję szczecińskiego półmaratonu rozegranego przy upalnej pogodzie w ostatni weekend wakacji. W biegu na 10 km triumfował Bartosz Jurgiewicz. Na starcie stanęło 3300 uczestników. To rekord imprezy. Czytaj więcej: 37. PKO Półmaraton Szczecin. Rekord w upale [wyniki]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/28/b4/57c2f6c0d14d7_o_xsmall.jpg)
37. PKO Półmaraton Szczecin. Wielka galeria zdjęć! [wideo]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
