Idą na posła

Na razie są to informacje nieoficjalne, ale bardzo prawdopodobne. Swoich reprezentantów chcą wystawić wszystkie stargardzkie partie. Kandydatów muszą wskazać szefom wojewódzkich struktur swoich ugrupowań. Jak najszybciej, bo wybory mogą odbyć się już w czerwcu.

Po raz czwarty

Posłem czwartej z rzędu kadencji zamierza zostać Stanisław Kopeć. Obecny parlamentarzysta będzie, podobnie jak w latach poprzednich, kandydatem Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Kilka miesięcy temu głośno było o tym, że stargardzki poseł poprzestanie na trzech kadencjach w Sejmie i w kolejnych wyborach nie wystartuje. Poseł poważnie jednak myśli o kandydowaniu. Wydaje się, że obecnie SLD w Stargardzie miałby kłopot z wystawieniem innego reprezentanta.

Radni odpadli

Kłopot "bogactwa" ma natomiast Platforma Obywatelska. Po wyborach przewodniczącego stargardzkich struktur tej partii i przejęciu kontroli nad nią przez młode pokolenie polityków okazuje się, że chętnych do zasiadania w poselskich ławach jest więcej.

Mówi się o tym, że na listach znajdą się dwa nazwiska. Wśród najpoważniejszych kandydatów od początku jest Aleksander Buwelski, obecny przewodniczący stargardzkiej PO. Jego nazwisko na pewno znajdzie się na liście kandydatów ze Stargardu zgłoszonych władzom wojewódzkim tej partii. Kto, oprócz Aleksandra Buwelskiego, ma znaleźć się na tej liście?

Najgłośniej było o kandydaturze Agnieszki Borowskiej, radnej miejskiej. Wśród potencjalnych kandydatów od kilku miesięcy padało także nazwisko Sławomira Preissa, który w ubiegłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego otrzymał największe poparcie spośród kandydatów ze Stargardu. Po porażce w wyborach na przewodniczącego stargardzkich struktur PO szanse Preissa na udział w wyborach do Sejmu zmalały niemal do zera. Ta kandydatura już podobno przepadła, nie zyskując poparcia nowego zarządu stargardzkiej PO.

Z naszych ostatnich i nieoficjalnych informacji, do których dotarliśmy tuż przed zamknięciem tego wydania "Głosu Stargardzkiego", wynika, że zamiast Sławomira Preissa lub Agnieszki Borowskiej na liście kandydatów Platformy Obywatelskiej ze Stargardu znajdzie się Arkadiusz Chojankowski, społeczny asystent posła PO Krzysztofa Zaremby.

W naszym sondażu poparcia dla potencjalnych kandydatów, który drukujemy na drugiej stronie "Głosu Stargardzkiego", nie ma jego nazwiska. Sondaż wśród mieszkańców Stargardu przeprowadzaliśmy bowiem wcześniej, jeszcze przed dotarciem do informacji o tej kandydaturze. Z naszych najświeższych informacji wynika, że zgłoszenie Aleksandra Buwelskiego i Arkadiusza Chojankowskiego zostało już przesądzone.

Zdaniem polityków innych ugrupowań wystawienie dwóch osób w wyborach do sejmu będzie strzeleniem sobie samobója przez stargardzką Platformę Obywatelską.

- Głosy się rozejdą na dwie osoby i ostatecznie żaden ze stargardzkich kandydatów tej partii nie znajdzie się w parlamencie - oceniają przedstawiciele innych ugrupowań.

Ma obiecane

Stargardzką Socjaldemokrację Polską w wyborach parlamentarnych reprezentować będzie Sebastian Szwajlik. Tak przynajmniej zapowiada przewodniczący tej partii Arkadiusz Borkowski. Decyzja podobno już zapadła i jest ostateczna. W samej SdPl nie wszyscy do końca w to wierzą. Ci nieufni w pamięci mają niedawne wybory na przewodniczącego stargardzkich struktur Socjaldemokracji Polskiej, przed którymi Arkadiusz Borkowski zapewniał, że nie wystartuje, a ostatecznie wystartował i pokonał w batalii o stanowisko szefa partii właśnie Szwajlika.

- Zapadła oficjalna decyzja zarządu naszego ugrupowania i kandydatem stargardzkiej SdPl w wyborach parlamentarnych będzie Sebastian Szwajlik - zapewnia Arkadiusz Borkowski, przewodniczący SdPl w Stargardzie. - Sam namawiałem Sebastiana do pozostania w polityce i w pełni popieram jego kandydaturę.

A może prezydent?

Najbardziej tajemniczo przedstawia się sprawa powołania kandydata stargardzkich struktur Prawa i Sprawiedliwości. Dla wielu polityków, nie tylko tego ugrupowania, oczywistym jest, że powinien nim być Michał Jach, przewodniczący PiS w Stargardzie, który w ubiegłym roku startował z ramienia tej partii w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Czy Michał Jach będzie kandydatem na posła? Tego jeszcze nie wiadomo. Ostatnio pojawiła się ciekawa informacja o innym potencjalnym kandydacie, który miałby wystartować właśnie z listy tego ugrupowania. Chodzi o prezydenta Stargardu Sławomira Pajora, byłego przedstawiciela Ruchu Społecznego, a obecnie bezpartyjnego.

Część stargardzkich polityków od kilku miesięcy łączy Prawo i Sprawiedliwość z nazwiskiem prezydenta Stargardu, ale Sławomir Pajor zaprzecza temu. Niektórzy politycy przekonują jednak, że prezydent rzeczywiście ma ochotę wystartować w wyborach do Sejmu. Jeżeli tak by się stało i Sławomir Pajor zostałby posłem, to potrzebne będą nowe wybory na prezydenta Stargardu. U źródła sprawdziliśmy, czy informacja o ewentualnym kandydowaniu prezydenta jest tylko plotką.

- Po raz drugi słyszę tę informację - mówi Sławomir Pajor, prezydent Stargardu. - Być może ktoś ustala jakieś scenariusze, ale ja nie zostałem o tym poinformowany. Jestem prezydentem Stargardu i chciałbym dotrwać do końca kadencji. Gdybym jednak otrzymał propozycję kandydowania do parlamentu, to na pewno bym ją rozważył.

Trwają negocjacje

Kogo chce wystawić w wyborach parlamentarnych stargardzka Liga Polskich Rodzin? Tutaj niemal pewnym kandydatem jest Wojciech Kwiatkowski, przewodniczący LPR w Stargardzie i radny miejski. Swojego kandydata w wyborach parlamentarnych zamierza wystawić także stargardzka Samoobrona. Pewniakiem wydaje się być Andrzej Matyja, przewodniczący tego ugrupowania.

Sam nie ukrywa, że cieszy się poparciem "góry" swojej partii. Apetyt na bycie posłem ma jednak jeszcze radny miejski tej partii Kamil Borowicz. Z dwójki Matyja-Borowicz większe szanse ma ten pierwszy.