MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Groził Lechowi Kaczyńskiemu sądem. Teraz kandyduje z PiS-u

Mariusz Parkitny [email protected]
Władze partii nie wiedziały o kontrowersyjnym pomyśle Józefa Chojnackiego (na zdjęciu w mundurze). Wczoraj, podczas prezentacji kandydatów do Sejmu, lider zachodniopomorskiego PiS Joachim Brudziński powiedział, że nie ma pretensji do sołtysa.
Władze partii nie wiedziały o kontrowersyjnym pomyśle Józefa Chojnackiego (na zdjęciu w mundurze). Wczoraj, podczas prezentacji kandydatów do Sejmu, lider zachodniopomorskiego PiS Joachim Brudziński powiedział, że nie ma pretensji do sołtysa. Marcin Bielecki
Wybory 2011: Prawo i Sprawiedliwość na listę kandydatów do Sejmu przyjęło sołtysa, który publicznie groził prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu sądem.

- To był dobry prezydent - broni się dzisiaj Józef Chojnacki. Na liście PiS umieściło go na 14 miejscu.

Chojnacki od dziewięciu lat jest sołtysem Stuchowa, małej miejscowości w powiecie kamieńskim (gmina Świerzno). Znają go tu wszyscy. W maju wygrał nawet konkurs na najlepszego sołtysa 2010 r. organizowany przez "Gazetę Sołecką" i Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów. Nagrodę wręczał mu w Warszawie sam marszałek sejmu Bogdan Borusewicz.

- Wszyscy wiedzą na co mnie stać. Co mogę to załatwię. Porozmawiam, doradzę a jak trzeba to i placem pogrożę. Bo taka jest rola sołtysa. Trzeba być jak ojciec - mówił wtedy Chojnacki w rozmowie z naszą gazetą.

Ale nie wszyscy wiedzą, że sołtys Chojnacki to pomysłodawca pozwania do sądu byłego już prezydenta Lecha Kaczyńskiego. To miał być straszak na prezydenta, by realizował obietnice wyborcze.

Rzecz działa się w grudniu 2005 roku, wkrótce po wygraniu przez Lecha Kaczyńskiego wyborów. Chojnacki bardzo zaangażował się w pomysł rozliczania prezydenta. Zaangażował w to nawet mieszkańców i radę sołecką.

- Prezydent sam dał nam powód, aby trzymać go za słowo, a potem egzekwować zobowiązania wyborcze - mówił sześć lat temu w rozmowie z naszym reporterem.

Dziś Chojnacki zapewnia, że wysoko cenił prezydenta Kaczyńskiego.

- Dużo zrobił i próbował zrobić - mówi.

Nie odpowiada na pytanie, czy pozwałby go do sądu.

- Kadencję przerwała śmierć. Jestem pewien, że gdyby mógł działać dalej, zrealizowałby swoje obietnice - dodaje.

Władze Prawa i Sprawiedliwości o kontrowersyjnym pomyśle znanego sołtysa nie wiedziały. Do sołtysa pretensji nie mają.

- Nic nie wiem o inicjatywei pana Chojnackiego - powiedział Joachim Brudziński, lider zachodniopomorskiego PiS.

Czytaj więcej w czwartkowym, papierowym wydaniu Głosu Szczecińskiego, lub kup e-wydanie Głosu nie wychodząc z domu

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński