Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ginekolożce ze Szczecina postawiono pięć zarzutów

Bogna Skarul
Bogna Skarul
AS
Ginekolożka ze Szczecina usłyszała zarzut podania pięciu pacjentkom środków wczesnoporonnych. Lekarka nie przyznaje się do winy. Podejrzanej grożą nawet 3 lata pozbawienia wolności.

Prokurator Regionalny w Szczecinie zarzuca Marii Kubisie popełnienie pięciu przestępstw polegających na udzielaniu kobietom ciężarnym pomocy w przerwaniu ciąży. Jak pisze prokuratura zarzuty te "przedstawiono w oparciu o zgromadzone w toku śledztwa dowody, w tym zeznania świadków, oględziny zawartości telefonu oraz informacje zawarte w zatrzymanych dokumentach".

Jak twierdzi prokuratura ginekolożka w swoim gabinecie lekarskim sprzedawała pacjentkom lek o działaniu wczesnoporonnym oraz instruowała, co do sposobu przyjęcia tabletki tak, aby doszło do przerwania ciąży u pacjentki. Ponadto prokuratura w toku śledztwa ustaliła, że "dochodziło w toku wizyt lekarskich do sytuacji, w których Maria K. nie przeprowadzała wywiadu ani badania lekarskiego i nie sporządzała dokumentacji medycznej z wizyty. Podejrzana nie ustalała, czy zaistniały określone ustawowo przesłanki do przerywania ciąży".

Jak podkreśla prokuratura tego rodzaju zachowania według przepisów polskiego prawa stanowiły i stanowią przestępstwo (z art. 152 § 2 k.k.), polegające na udzielaniu pomocy w przerwaniu ciąży. Jest ono zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.

- Pani doktor nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów - mówi Rafał Gawęcki, adwokat reprezentujący Marie Kubisę. - Jak zapoznamy się z aktami sprawy to się odniesiemy. Dostaliśmy dwie strony zarzutów, gdzie są nazwiska kobiet. Ale pani doktor te nazwiska nic nie mówią. Nie wiemy, czy w one w ogóle były jej pacjentkami.

Mecenas Rafał Gawęcki twierdzi też, że jeszcze nie otrzymał z prokuratury pisemnego uzasadnienia postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Ale jak twierdzi prokuratura dokument taki został niezwłocznie sporządzony i już w piątek (24 listopada) został przesłany do podejrzanej i do jej obrońcy.

- Ale ja go jeszcze nie mam - stwierdził w poniedziałek przed południem mecenas Rafał Gawęcki. - Jeśli został wysłany w piątek, to nie miał szans do nas dotrzeć - tłumaczył.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński