Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest nasz krzyż

Agnieszka Pochrzęst
Stargardzki krzyż pokutny odnaleźliśmy w pracowni konserwatorskiej w Szczecinie.

Konserwatorom w Szczecinie udało się już odkryć płaskorzeźbę przedstawiającą Ukrzyżowanego Chrystusa umieszczony na stargardzkim krzyżu pokutnym. Na wiosnę zabytek ma wrócić na miejsce przy drodze między Stargardem a Chociwlem.

Gdy w grudniu 2003 roku krzyż trafił do Szczecina, miał zielonkawy kolor. Był pokryty glonami i mchami. Na razie udało się go oczyścić z jednej strony. Trwało to trzy miesiące. Żeby go obrócić na drugą stronę, potrzebny jest dźwig. Krzyż waży trzy tony. Ma 3,77 wysokości. To największy zachowany krzyż pokutny w Polsce.

- Na tym kamieniu znaleźliśmy glony, mchy i żyjątka z pięciuset lat - opowiada Lidia Piotrowska-Cześnik z pracowni konserwatorskiej w Szczecinie. - Od początku, kiedy powstał, nie był ani razu czyszczony. Po usunięciu skalpelem i szczoteczkami nylonowymi grubej warstwy glonów, dotarliśmy do inskrypcji. Napisy zachowały się w dobrym stanie. Nie są zniszczone.

Pękał jak kanapka

Kamienny krzyż powstał w 1542 roku. Od początku stoi przy drodze między Stargardem i Chociwlem. Tuż obok ogromnego drzewa, który jest zabytkiem przyrody. Gdy przywieziono go do Szczecina, był bardzo zniszczony. Zaczął pękać. Niektóre fragmenty kamienia odpadły, ale w Szczecinie uda się je uzupełnić.

- W miejscu, gdzie krzyż był popękany, wpuściliśmy żywicę epoksydową - mówi konserwator. - Ona bardzo dobrze skleja szczeliny. Gdybyśmy tego nie zrobili, krzyż mógł się rozłożyć na dwie części jak kanapka.

Żeby nie było widać śladów łączenia, konserwatorzy używają zaprawy żywicy z mielonym kamieniem gotlandzkim. Nią uzupełniają brakujące fragmenty. Zaprawa jest wtykana w szczeliny za pomocą narzędzi dentystycznych, które przy tak precyzyjnych pracach są niezastąpione.

Na metr zakopany w ziemi

Najlepiej zachowany jest prawie metrowy fragment krzyża, który był zakopany w ziemi. Widać na nim ślady cięcia kamienia. Nie ulega wątpliwości, że krzyż został wykuty w jednym, ogromnym bloku kamiennym. Jest to materiał sprowadzony ze Skandynawii, tzw. wapień gotlandzki, zwany muszlowym.

Zabytek był dobrze osadzony w ziemi. Podtrzymywały go granitowe, ogromne kamienie. Na Pomorzu, w granicach dawnego Księstwa Pomorskiego, zachowało się do dzisiaj tylko 21 z 33 znanych pomników pokutnych.

Krzyże pokutne stawiano w miejscu, w którym popełniono zbrodnię. Miały zapobiec krwawej zemście. Były częścią umowy pomiędzy mordercą a rodziną ofiary.

Dlaczego zabił?

Nie wiemy, kto jest autorem stargardzkiego krzyża pokutnego. Ale wiemy, że krzyż został postawiony jako zadośćuczynienie za zabójstwo Hansa Billeke przez jego kuzyna Lorenza Madera w roku 1542.

Dlaczego doszło do zabójstwa? Jest kilka teorii na ten temat. Jedni podają, że motywami zbrodni była nienawiść i zazdrość o majątek. Inną przyczyną morderstwa miała być miłość kuzynów do tej samej dziewczyny. Legendy podają również narzędzie zbrodni. Miał to być żelazny pręt. Morderca zawisł na szubienicy. Jednak legendy nie wspominają nic o postawieniu krzyża jako zadośćuczynieniu za morderstwo.

W okolicach Stargardu był jeszcze jeden krzyż pokutny, związany z zabójstwem chłopa More przez zakonnego stolarza z Kołbacza. Powstał on prawdopodobnie około I połowy XVI wieku. Nie zachował się jednak żaden opis tego pomnika, podobnie jak innego krzyża pokutnego, który znajdował się w Stargardzie w okolicach Bramy Wałowej.

Postawiony został w 1514 r. jako zadośćuczynienie po zabójstwie Joachima Wopersnow przez tutejszych parobków. Był on sługą rycerza Eustachiusa von Flemminga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński