To, co wyprawiali w pierwszej połowie Wojciech Zydroń i Michal Bruna było najlepszą reklamą szczypiorniaka jaką można sobie tylko wyobrazić. Obaj imponowali inteligentną grą na wysokim poziomie, szybkimi podaniami, fruwaniem nad bezradnymi rywalami i efektownymi wkrętkami.
Cieszy zwłaszcza postawa Czecha, który wreszcie zaleczył kontuzję i pokazał, że jego sprowadzenie było świetną decyzją.
Zydroń już na początku sezonu zdobył sympatię szczecińskiej publiczności, a w sobotnim meczu potwierdził klasę.
A reszta zespołu? Przede wszystkim należy podkreślić, że choć wspomniana dwójka wyróżniła się efektownymi zagraniami i aż 18 zdobytymi bramkami, to cała drużyna zasłużyła na brawa, zwłaszcza za grę w obronie, która była praktycznie bezbłędna.
Dobrze w debiucie wypadł sprowadzony przed kilkoma dniami bramkarz Tomislav Stojkovic, który bronił w drugiej połowie i bez zarzutu radził sobie z rzutami Legniczan. Wcześniej swoją pozycję w zespole zaznaczył dobrze dysponowany Szymon Ligarzewski.
Gaz-System Pogoń Szczecin - Miedź Legnica 27:18 (17:8)
Pogoń: Ligarzewski, Stojković - Zydroń 12, Bruna 6, Zaremba 4, Konitz 2, Wardziński 2, Walczak 1, Jedziniak, Marković, Biały, Kwiatkowski, Kliszczyk, Frelek, Krupa.
Pogoń już w najbliższą środę podejmie w pierwszym spotkaniu Pucharu Polski z Orlen Wisłę Płock. Początek o godz. 18.
Więcej o meczu z Miedzią przeczytasz w poniedziałkowym papierowym wydaniu "Głosu Szczecińskiego".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?