Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejska Stolica Kultury nie dla Szczecina?

Ewa Koszur
Archiwum
Nieważne, by dogonić, ważne, by gonić - to zdanie jednej z radnych szczecińskich, cytowane dosyć często podczas spotkań poświęconych projektowi Szczecin Europejską Stolicą Kultury.

Radni domagają się konkretów. Konkurs o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury ma się rozstrzygnąć w 2016 roku, jednak już cztery lata wcześniej dowiemy się, czy spośród ośmiu kandydatów Szczecin zostanie wyłoniony do pierwszej trójki. Przypomnijmy - w konkursie uczestniczą oprócz Szczecina także: Łódź, Poznań, Lublin, Gdańsk, Wrocław, Toruń, Warszawa.

- Naszym atutem nie będą wielowiekowe tradycje instytucji kultury jak w Gdańsku, Wrocławiu czy Toruniu - stwierdził wiceprezydent Tomasz Jarmoliński.

Szczecin może i powinien wykorzystać walor turystyczny, element transsgraniczny, wziąć przykład z miasta Essen z Zagłębia Ruhry, które wygralo z Frankfurtem, wykorzystując swoją przemysłową odrębność. Albo jaK Liverpool, który konkurował z Oxfordem.

Paweł Osuchowski, który w ubiegłym roku koordynował prace nad projektem, podał radnym przykłady innych miast polskich, które walczą o zaszczytny tytuł ESK,
a także miast zagranicznych, np. Hiszpanii, która ma już po raz czwarty staje do konkursu, wystawiając tym razem Malagę.

Szczecin wraz z Łodzią są w przygotowaniach do konkursu najbardziej zaawansowane w porównaniu do pozostałych polskich kandydatów.

- Chodzi o to, by za tą walką o tytuł, za staraniami stali wszyscy szczecinianie, by utożsamiali się ze swoim miastem i konkursie - przypominali obecni na spotkaniu.

Radny z Drawska Pomorskiego przypomniał, iż w tej walce uczestniczyć mogą także ludzie spoza Szczecina, na przykład z jego regionu.

Do tej pory ukazały się trzy numery miesięcznika "Szczecin 20.16", poświęconego przygotowaniom do konkursu. Ruszył także specjalny portal internetowy.

- Chcielibyśmy, aby Willa Lentza, ten piękny, dziewiętnastowieczny obiekt, gdzie mieści się biuro organizacyjne, stało się symbolem naszej walki o europejski tytuł - podpowiadał wiceprezydent Jarmoliński. Chcemy także wykorzystać ideę powołania Akademii Sztuki. Wszystko jest na dobrej drodze, jeśli chodzi o realne szanse powstania tej uczelni artystycznej.

W imieniu marszałka województwa zachodniopomorskiego głos na spotkaniu zabrał dyrektor Jerzy Serdyński. Wyraził chęć pomocy i współpracy przy realizacji projektu.

Wszyscy mówcy domagali się konkretnego planu działań. Mówiono także o stronie finansowej przedsięwzięcia. Jeden milion, półtora miliona złotych - taką kwotę wymieniali miejscy i wojewódzcy radni. Ktoś porównał ją z rocznym budżetem jednej ze szczecińskich instytucji kultury.

Jeden z radnych miejskich domagał się więcej pomników, które byłyby szczecińskimi symbolami, a nie niemieckimi, radzieckimi czy innymi obcymi.
Choć do zakończenia konkursu pozostało jeszcze sporo czasu, licznik bije - przypominali radni. Jesienią tego roku Szczecin otrzyma formularz zgłoszeń, do września 2010 r. trzeba złożyć wniosek w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W 2012 r. trzynastoosobowa międzynarodowa komisja wyłoni 3 najlepszych polskich kandydatów, którzy będą mogli się ubiegać o tytuł ESK.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński