Szczypiorniści Energetyka przed wyjazdem do Gorzowa Wielkopolskiego zapowiadali, że nie przestraszą się rywala, który w zeszłym sezonie grał w ekstraklasie. I w pierwszej połowie to Energetyk prowadził. W 8. minucie było już 4:1, jednak później gorzowianie sukcesywnie doganiali gości i wynik oscylował już wokół remisu. Oba zespoły popełniały przy tym dużo błędów.
- Byliśmy zaskoczeni tym, że gorzowianie nic wielkiego nie grali - mówił po meczu Dariusz Śrudka, chwalony przez trenera rywali bramkarz Energetyka Gryfino. - Widzieliśmy, że są do ukłucia.
W Energii bardzo dobrze spisywał się najskuteczniejszy Janusz Galus, jednak brak konsekwencji w drużynie spowodował, że to gospodarze na przerwę schodzili z jednobramkowym prowadzeniem 15:14. Po przerwie powtórzył się scenariusz z poprzednich spotkań. Kilka minut rozluźnienia w szeregach Energii, trzy proste błędy techniczne w rozegraniu i rywal w 48 minucie odszedł na 6 bramek. Gryfinianom, wśród których nie grał kontuzjowany Tomasz Matoszko, zabrakło już sił, by dogonić rywala. Nie pomogli też trzej byli gracze gorzowskiego klubu: Łukasz Krzyżanowski, Łukasz Bartnik i Tomasz Rzewiński. - Strzeliłem tyle bramek, ale wolałbym to zamienić na dwa punkty dla drużyny - mówił po meczu Lucjan Galus, zawodnik Energetyka. - Gramy jeszcze zbyt bojaźliwie, musimy grać dłużej w ataku i myślę że to przyniesie punkty w następnych meczach.
Energetyk spadł na przedostatnie miejsce w I lidze. Teraz przed zespołem mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie. Już w środę o godz. 18:30 Energetyk w Gryfinie gościć będzie zespół SMS Gdańsk.
AZS AWF Gorzów Wielkopolski - Energetyk Gryfino 33:26 (15:14)
Energetyk: Fornal, Śrudka, Kołasiewicz - Galus 8, Ciemniak 6, Palto 4, S.Tołyż 4, Rzewiński 2, Adamczewski 1, Bartnik 1, Romanowski, Stanisławek, Krzyżanowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?