- Najtrudniejsze momenty już się przeżyło, to będzie miła chwila - twierdzi Edi.
O swojej decyzji poinformował w połowie listopada. Wcześniej dostał kilka tygodni wolnego w klubie, aby na spokojnie przemyśleć swoją przyszłość. Zdecydował się jednak zakończyć treningi i pracować jako jeden z trenerów rezerw Pogoni Szczecin. Nie miał jednak dotąd okazji pożegnać się z kibicami, a ostatni mecz Portowców w tym roku jest dobrym momentem. Problemem może być fatalna pogoda, ale warto chyba przyjść i po raz ostatni oklaskiwać brazylijską legendę klubu. Lepszego zawodnika Pogoń Szczecin w XXI wieku nie miała.
Szczegóły pożegnania są oczywiście tajemnicą, ale pewne są dwie kwestie: Edi na pewno nie zagra w meczu, a w przerwie przeprowadzi konkurs dla kibiców "wkręcania" piłki do bramki z rzutu rożnego (szczegóły na stronie internetowej Pogoni).
ZOBACZ JAK EDI WYKONUJE RZUTY ROŻNE
- Nie wiem jak to wszystko będzie wyglądało, mam po prostu przyjść - mówi z uśmiechem piłkarz.
Wspomniana zabawa związana jest z jedną z najsłynniejszych bramek zdobytych przez Ediego. W 2011 roku w meczu z Górnikiem Łęczna strzelił gola bezpośrednio z rzutu rożnego. Zdaniem Brazylijczyka kolejnym zawodnikiem z Pogoni, który może powtórzyć jego wyczyn w meczu ligowym jest...
ZOBACZ NIESAMOWITEGO GOLA ZDOBYTEGO PRZEZ EDIEGO
- ... "Aka" (Takafumi Akahoshi- przyp.red.). On wykonuje rożne lepiej ode mnie. Kiedyś na pewno zdobędzie w ten sposób gola - zapewnia Edi.
Jak zmieniło się jego życie po zakończeniu kariery?
- Rano mogę dłużej pospać, bo pracuję głównie po południu. Staram się ruszać, ale nie tak intensywnie jak kiedyś - wylicza Brazylijczyk.
A domowe obowiązki?
- Żona mnie do nich goni, nie ma co ukrywać - przyznaje Edi.
Po raz ostatni na boisku pojawił się pod koniec października w wygranym 3:2 meczu z Koroną Kielce. Od tamtej pory Portowcy wygrali tylko raz.
- Oczywiście mnie to smuci, ale w tak długim sezonie musi się przytrafić słabszy okres, nie da się grać cały czas na wysokim poziomie - ocenia Edi.
Brazylijczyk mocno związał się z Polską. W tym roku zimą nie planuje wyjazdu do ojczyzny. Twierdzi też, że jeśli ułatwi mu to życie w naszym kraju, to postara się o polskie obywatelstwo. Obecnie ma status rezydenta. Zamierza też rozpocząć kurs trenerski UEFA A.
Edi na pewno sobie poradzi, ale będzie go bardzo brakować w Pogoni. Na zawsze już jego numer "5" na koszulce pozostanie zastrzeżony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?