Jednocześnie prezydent Szczecina Piotr Krzystek napisał list otwarty, który zatytułował "Szczecin/Polska. Jesteśmy Unią Europejską". Napisał w nim m.in., że "Szczecin jest integralną częścią wielkiej europejskiej wspólnoty". Ten list i symboliczne niebieskie światło, jakie pojawiło się najpierw na Łasztowni, a później na filharmonii był swoistym wetem przeciwko wetu, jakie proponuje polski rząd w sprawie budżetu unijnego.
W ubiegłym tygodniu Polska i Węgry zagroziły wetem unijnego budżetu, bo nie zgadzają się na powiązanie wypłaty pieniędzy z oceną praworządności. A w przypadku braku porozumienia w tej sprawie wśród krajów UE, w przyszłym roku najprawdopodobniej zacznie obowiązywać roczne prowizorium budżetowe, a Polska może unijnego wsparcia nie zobaczyć na oczy.
Dla samorządów, w tym dla samego Szczecina oznacza to zastopowanie rozwoju i brak niektórych inwestycji (także możliwości kontynuowania już rozpoczętych. Miasto liczyło na około 800 mln zł, z pieniędzy tych chciało dofinansować między innymi takie inwestycje jak: Trasa Północna (etap III), Teatr Współczesny, Park Centralny, zakup nowych autobusów i tramwajów, budowa torowiska do pętli Mierzyn, rozbudowa Szczecińskiego Domu Sportu czy modernizacja Trasy Zamkowej.
- Szczecin jest miastem otwartym i europejskim – napisał w swoim liście otwartym Piotr Krzystek. – Bo takie jest nie tylko jego położenie geograficzne, ale i szacunek do wielokulturowej historii tego miejsca - argumentował.
CZYTAJ TEŻ:
WIĘCEJ:
ZOBACZ TEŻ:
WIDEO: Polskie weto budżetu UE. Andrzej Duda: Nie zgadzamy się na dyktaty ani na wprowadzenie rozwiązań pozatraktatowych
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?