Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś protest KOD. "Nigdy nie będziemy partią polityczną"

Mariusz Parkitny
Na dotychczasowe manifestacje KOD-u przychodziło od tysiąca do ok. 3 tysięcy osób. Część z nich przynosiła ze sobą budziki, plakaty, banery, flagi. - Nikt nam za przyjście nie zapłacił, nikt nas nie zmuszał. Przyszliśmy, aby zaprotestować przeciwko temu co robi władza - mówili
Na dotychczasowe manifestacje KOD-u przychodziło od tysiąca do ok. 3 tysięcy osób. Część z nich przynosiła ze sobą budziki, plakaty, banery, flagi. - Nikt nam za przyjście nie zapłacił, nikt nas nie zmuszał. Przyszliśmy, aby zaprotestować przeciwko temu co robi władza - mówili Andrzej Szkocki
W sobotę po raz czwarty na ulice Szczecina wyjdą sympatycy Komitetu Obrony Demokracji. Na czele przemarszu przeciwko działaniom rządu stanie Małgorzata Filiks.

O zachodniopomorskiej koordynatorce Komitetu Obrony Demokracji z każdym dnim jest coraz głośniej. Niedawno pisały o niej niemieckie gazety.

Gdy umawiam się z nią rozmowę zastrzega, że nie będzie mówić o polityce.

- Chętnie porozmawiam o KOD-dzie, ale o polityce nie - zastrzega.

- Ale czy waszą działalność da się oddzielić od polityki - pytam.

- My protestujemy przeciwko działaniom rządu. Obywatele mają do tego prawo. Przecież nie oznacza to, że angażujemy się politycznie. Ja nie mam ambicji politycznych, nigdy nie zaangażuję się w działalność partyjną. Ale nie mam zamiaru bezczynnie patrzeć jak niszczone są zręby naszego państwa - podkreśla.

Od korporacji do własnego biznesu

Magdalena Filis. Ładna, niewysoka blondynka o niskim głosie. Mama trójki dzieci. Mężatka. Ekonomista z wykształcenia, doświadczona w pracy w korporacji. Obecnie w trakcie zmiany kwalifikacji zawodowych. Planuje założenie własnej firmy. Widzi się w roli trenera osobistego, który pomaga ludziom wyjść z problemów. Obserwując, jak sprawnie radzi sobie z tłumem podczas manifestacji, można być spokojnym, że poradzi sobie w nowej roli. Ale z KOD-u rezygnować nie zamierza. Właśnie ze współpracownikami przygotowuje czwarta manifestację. W sobotę sympatycy komitetu przejdą ulicami Szczecina.

- Przy takiej pogodzie wytrzymać godzinę w jednym miejscu nie jest prosto. Mamy więc zgodę na przemarsz ulicami Szczecina. Cieszy nas to, że w kilku innych miastach regionu też odbędą się manifestacje przeciwko łamaniu zasad demokracji - mówi koordynatorka.

Ale na ostatniej manifestacji, dwa tygodnie temu protestujących było mniej.

- Nie martwi to pani?

- Nie. Część osób została w domu, bo było zimno. Są też tacy, którzy myśleli, że naszym celem jest obalenie rządu. Gdy zauważyli, że nam chodzi o coś innego, odeszli. Ale nie martwię się, bo codziennie dostaję mnóstwo maili od osób zainteresowanych przystąpieniem do nas - odpowiada.

Dokąd idziesz KOD-zie?

Według niej przyszłością KOD-u jest forma organizacji pozarządowej, w której ważnym elementem będzie edukacja.

- Obserwuję, że wciąż za mało wiemy o najważniejszych instytucjach w państwie, o konstytucji, o zasadach sprawowania władzy. Wiele osób chciałoby swoją wiedzę poszerzać. Dlatego uważam, że wątek edukacyjny to jedno z najważniejszych zadań Komitetu Obrony Demokracji, który docelowo powinien się stać formą organizacji pozarządowej, ale nie partią - tłumaczy Filis.

Tydzień temu działacze KOD zorganizowali spotkanie w auli szczecińskiej uczelni dla swoich sympatyków.

- Chodziło o to, aby osoby, które mają z nami kontakt przez portal społecznościowy mogły się z nami związać bardziej formalnie - tłumaczy koordynatorka.

Zanim zaangażowała się w działalność komitetu, niespecjalnie interesowała się polityka. Wychowywanie trójki dzieci, praca zawodowa...

- To nie tak, że nagle wydarzyło się coś, co uruchomiło moje zaangażowanie. To była seria związana z podważeniem demokracji w naszym kraju. Ja chcę żyć w Polsce, w której prawo jest przestrzegane, konstytucja stosowana i szanowana, Trybunał Konstytucyjny nie jest zmieniony w fasadę. I gdy nowa władza zaczęła podważać to wszystko w co wierze, nastąpił we mnie bunt i postanowiłam coś z tym zrobić. Nie wolno milczeć - wykłada swoje credo.

Ludzie z ulicy
Niektórzy politycy PiS zarzucają KOD-owi, że jest finansowany z niejasnych źródeł, że na manifestacje przychodzą w zasadzie tylko członkowie partii opozycyjnych, że KOD wkrótce stanie się partią lub będzie przybudówką partii opozycyjnej. Postanowiliśmy więc porozmawiać z uczestnikami szczecińskich manifestacji.

Oto co usłyszeliśmy.

Wiesław Maliński, lat 60, inżynier

- Nigdy nie byłem w żadnej partii i nigdy się nie zapiszę. Głosowałem wcześniej na PO, ale mnie rozczarowała. W ostatnich wyborach zagłosowałem na PiS i Joachima Brudzińskiego. Pomyślałem sobie, że taki bliski współpracownik Jarosława Kaczyńskiego będzie mógł załatwić więcej dla regionu, niż PO przez osiem lat. Ale zamiast zająć się gospodarką oni woleli urządzić nam igrzyska: walka z Trybunałem, rewolucja w mediach publicznych, skok na prokuraturę. Przecież nie tak się umawialiśmy w kampanii wyborczej. Obiecali, że postawią na gospodarkę, ale to jest trudne. Łatwiej jest walczyć z mitycznymi wrogami. To niesamowite, jak przez miesiąc sprawowania władzy potrafili rozczarować ludzi. Dlatego tu jestem. Przyniosłem ze sobą budzik, aby obudził władze z jakiegoś amoku. Wierzę, że za pewien czas nam się uda - mówi.

Martyna Sawicka, lat 35, ekonomistka
- Jak słyszę, że jesteśmy sponsorowani, nakłaniani do przyjścia na protest, to czułam początkowo wściekłość, że ktoś opowiada takie głupoty. Ale potem zrozumiałem, że im o to chodzi, byśmy się wściekali, bo liczą, że skłócą naród. Dlatego teraz już się z tego śmieję. Na manifestację przyszłam z koleżanką z własnej woli, po tym jak oglądałam niedawno obrady sejmu i widziałam jak PiS chce zrobić wroga nawet z Trybunału Konstytucyjnego. Uznałam, że jeśli politycy nie boją się zaatakować nawet konstytucyjne organy, to coś z tym krajem dziej się źle. I chciałam to wykrzyczeć. I dlatego tu jestem. Nikt mną nie sterował, nie płacił. Jestem dorosłym człowiekiem i sama podejmuje decyzję. Nie pozwolę sobie, aby politycy mną sterowali. Z żadnej opcji. Jestem bezpartyjna, ale mam swoje poglądy - tłumaczy.

Piotr, lat 45, członek PO

Nie podam nazwiska, bo to nie ma znaczenia. Przyszedł bym na manifestację KOD nawet, gdybym nie był członkiem Platformy Obywatelskiej. W partii nie było żadnego przymusu przyjścia. W ogóle na ten temat nie rozmawialiśmy. Jestem tu, bo nie podoba mi się to co robi PiS. Nie rozumiem po co im ta walka z Trybunałem, próby zmiany konstytucji, zamach na media publiczne. To znaczy wiem, bo chcą mieć pełnię władzy. Ale czeka ich rozczarowanie. Pewnie, że partie polityczne będą próbowały wykorzystać KOD do swoich celów. Ale na razie trzymają się z daleka, bo ludzie nie przyszli tu z partyjnych powodów. To pospolite ruszenie, które chce zaprotestować. Jak ja. To wszystko. Nie szukajcie tu drugiego dna. a

Kolejny protest KOD

W sobotę sympatycy KOD spotkają się na przemarszu ulicami Szczecina. Mają protestować przeciwko temu „ co miało być dobra zmianą, a nie jest”:
- Sprzeciw łamaniu konstytucji!
- Sprzeciw podważaniu kompetencji i paraliżu pracy Trybunału Konstytucyjnego
- Sprzeciw bezwzględnemu upolitycznianiu mediów publicznych.
- Sprzeciw nowej ustawie o policji, która otwiera furtkę, bez ograniczeń, do inwigilacji naszej prywatności!
- Sprzeciw autorytarnym rządom partii, której polityka spycha nas poza współczesną Europę.
- Protesty odbędą się też w innych miastach regionu

Zobacz także:

Pikieta KOD w Szczecinie w obronie wolnych mediów

Ponad tysiąc osób na szczecińskiej pikiecie KOD-u w obronie ...

Polecamy na gs24.pl:

Zobacz także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński