MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Długi remont "Lodogryfu"

Monika Stefanek
Pracownik "Lodogryfu" pokazuje jak mrozi się tafla. Proces mrożenia potrwa jednak parę dni.
Pracownik "Lodogryfu" pokazuje jak mrozi się tafla. Proces mrożenia potrwa jednak parę dni. Andrzej Szkocki
Szczecinianie się niecierpliwią. Największa ślizgawka w mieście wciąż jest nieczynna. Jeśli jednak pogoda pozwoli, lodowisko ruszy niebawem.

O tym, że szczecinianie już chcieliby pojeździć na łyżwach, najlepiej świadczą sygnały od Czytelników, które docierają do naszej redakcji.

- Wybrałam się z rodziną na "Lodogryf", aby sprawdzić termin rozpoczęcia sezonu. Niestety, widok jaki zastałam, nie napawa optymistycznie - napisała do nas jedna z Czytelniczek (dane do wiadomości redakcji). - Ani żywej duszy, żadnej informacji, a w miejscu tafli błoto.

Już mrożą

Okazuje się jednak, że prace przygotowujące obiekt do rozpoczęcia sezonu już trwają.

- Proces mrożenia tafli już się rozpoczął i potrwa kilka dni. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, być może otworzymy już "Lodogryf" w piątek po południu - zapowiada Paweł Frąckowiak, dyrektor Fundacji "Promasters", która administruje obiektem.

Termin otwarcia lodowiska uzależniony jest jednak od pogody. Gdyby w najbliższy piątek nie udało się uruchomić ślizgawki, kolejny termin wyznaczono na poniedziałek 19 listopada.

Ceny takie same

Dla tych, którzy wybiorą się na "Lodogryf", mamy dobrą wiadomość - ceny biletów wstępu będą takie same, jak w ubiegłym roku.

Czytelników niepokoi jednak jeszcze jedna sprawa. Dwa lata temu szumnie zapowiadano modernizację szczecińskiego lodowiska. Mowa była m.in. o zadaszeniu obiektu i budowie nowych trybun. Plany zapowiadały także wykorzystanie w miesiącach letnich i wiosennych płyty lodowiska do jazdy na rolkach.

Rozbiórka na wiosnę

Część prac modernizacyjnych została wykonana w ubiegłym roku, kiedy to wymieniono system mrożący taflę oraz bandy. Dalszych prac na razie nie widać.

- Gdzie to zadaszenie? Gdzie ten tor do jazdy na rolkach i pozostałe obiecane rzeczy? - pyta Czytelniczka "Głosu".

Zarówno na zadaszenie, jak i nowe trybuny, a także na przystosowanie obiektu dla deskorolkarzy szczecinianom przyjdzie jeszcze długo poczekać.

W tym roku, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, zamontowanie zostanie jedynie nowe oświetlenie, w tym światła dyskotekowe. Pozostałe prace powinny ruszyć dopiero w roku następnym.

To ostatni raz

Ceny biletów

Dla dzieci i uczniów - 7,5 zł
Dla dorosłych - 10 zł
Ślizgawki rodzinne - 7 zł
Wypożyczenie łyżew - 5 zł

- Ten sezon będzie ostatni dla starego obiektu - twierdzi Paweł Frąckowiak. - Na początku kwietnia przyszłego roku rozpoczniemy jego rozbiórkę, a następnie wylewanie nowej płyty.

Według planów nowe trybuny i zadaszenie pojawią się dopiero za 2 lata. Inwestycja będzie finansowana z pieniędzy Fundacji "Promasters", Totalizatora Sportowego oraz dotacji unijnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński