Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dla Dorotki i Jasia

Ewa Koszur, 3 grudnia 2004 r.
Dorotka już się przywiązała do "cioci” i "wujka” - państwa Żaczkowskich.
Dorotka już się przywiązała do "cioci” i "wujka” - państwa Żaczkowskich. Marcin Bielecki
Niełatwo pokochać cudze dzieci. Niektórzy spróbowali. Państwo Barbara i Dariusz Żaczkowscy oficjalnie od dziś rozpoczęli prowadzenie rodzinnego domu dziecka w Szczecinie.

- Kiedy syn założył własną rodzinę i wyprowadził się, nasz dom stał się pusty - opowiada pani Barbara. - Mamy już trochę doświadczenia w opiece nad cudzymi dziećmi. Pięć lat temu staliśmy się rodzicami zastępczymi dla Agatki, która właśnie kończy gimnazjum, teraz doszli dziewięcioletnia Dorotka i jej czteroletni brat Jasio. Musimy się do siebie przyzwyczaić, ale jesteśmy pewni, że się uda.

Takich domów jest w Szczecinie zaledwie sześć. Dzięki nim dzieci zaniedbywane przez biologicznych rodziców zyskują nową rodzinę oraz szansę na prawidłowy rozwój.

Być może w obszernym i serdecznym domu państwa Żaczkowskich znajdzie się wkrótce miejsce dla kolejnej dwójki dzieci.

- Myślę o dwóch braciach z domu dziecka przy ul. Arkońskiej - wzdycha Barbara Żaczkowska. - Bardzo chcielibyśmy, by przybyli do naszego domu. Mąż już planuje wykorzystanie każdego niezagospodarowanego dotąd zakątka w domu. Gdy jest dużo dzieci, wszystko się przyda.

Dom na Gumieńcach otacza ogródek z zabawkami. Choć to pierwsze dni Dorotki tutaj, dziewczynka jest uśmiechnięta.

- Lubi się przytulać, szuka potwierdzenia, że jest przez nas akceptowana - mówi pani Barbara. - Jasio przebywa teraz w szpitalu, ma kłopoty z oczami, wymagać będzie też wizyt u logopedy. Nie boimy się jednak tych kłopotów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński