- W przypadku nie ogłoszenia w mediach publicznych stosownych przeprosin dla Szczecińskiej Izby Adwokackiej wystąpię przeciwko Panu z powództwem o ochronę dóbr osobistych całej Izby, a jednocześnie zawiadomię prokuraturę o popełnieniu przestępstwa szkodzącego wszystkim adwokatom utratą zaufania publicznego do pełnienia swoich funkcji - pisze w liście otwartym do Dariusza Mateckiego mec. Włodzimierz Łyczywek, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Szczecinie.
ZOBACZ TEŻ:
W niedzielę przed kościołem p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Szczecinie odbyła się akcja wieszania bucików dziecięcych. Według organizatorów to symbol ukrywania pedofilii w kościele katolickim.
ZOBACZ WIĘCEJ:
Przeciwko akcji zaprotestowała kilkudziesięcioosobowa grupa na czele z radnym PiS.
- To akcja, aby uderzyć w kościół katolicki. Jeśli chcą robić tego typu manifestacje, to niech to robią też, no nie wiem, pod siedzibami adwokatury, czy związku nauczycielstwa polskiego, ponieważ w tych zawodach również przydarzają się pedofile - mówił w wywiadach dla mediów rady Matecki.
ZOBACZ TEŻ:
Szczecińscy adwokaci ostro zaprotestowali przeciwko słowom radnego PiS. Dzisiaj napisali list otwarty.
- Zawarte w tej wypowiedzi sformułowanie jest nie tylko nieprawdziwe, ale i nie znajdzie Pan żadnego przypadku przez kilkadziesiąt lat w tej Izbie, aby coś takiego miało się zdarzyć (...). Pomijając już oceny moralne tej wypowiedzi - to, na co sobie Pan pozwolił, jest nie tylko naruszeniem dóbr osobistych adwokatów zrzeszonych m.in. w Szczecińskiej Izbie Adwokackiej, ale ewidentnym przestępstwem z art. 212 kk (zniesławienie), a nadto wobec publicznej formy tej wypowiedzi można potraktować, iż jest to także przestępstwo z art. 234 kk (fałszywe oskarżenie) - pisze mec. Włodzimierz Łyczywek.
Mamy już odpowiedź Dariusza Maeckiego. Zamieścił ją na swoim profilu
- Do adwokatury w Szczecinie i mec. Łyczywka. Jeśli poczuli się Państwo urażeni moim stwierdzeniem, że przypadki zbrodni pedofilskich zdarzają się w różnych grupach zawodowych, to przepraszam - odpowiada na FB Dariusz Matecki.
- Wypowiedź nie miała na celu podkreślenia szczególnie grupy adwokatów, tym bardziej szczecińskich adwokatów - tłumaczy dalej radny PiS. - Było to przykładowe wymienienie zawodów, w których tego typu zbrodnie mogą się pojawiać, a nie atak na określoną grupę zawodową. Wypowiedź dotyczyła informacji, że nie można stygmatyzować całej grupy zawodowej ze względu na przestępstwa pojedynczych członków grupy zawodowej. Tak jak robi się w przypadku księży Kościoła Katolickiego.
A oto kontrowersyjna wypowiedź, którą wczoraj nagraliśmy:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?