Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy mamy apetyt na kulturę

Ewa Koszur
Dyrektor Opery na Zamku niepokoi się, czy idea stawania do konkursu o tytuł Szczecin Europejską Stolicą Kultury w 2016 r. ma sens. Inni dyrektorzy szczecińskich instytucji kultury popierają ideę.

Wczoraj w Muzeum Narodowym odbyło się I Forum Dyskusyjne pod hasłem "Apetyt na kulturę. Czy rzeczywistość skrzeczy?"

Co ma być znakiem rozpoznawczym Szczecina? Jaką mamy być stolicą kultury, czy szczecinianie mają wilczy apetyt na kulturę, jaką rolę mają pełnić politycy - te pytania postawiła wczoraj poseł Magdalena Kochan, inicjatorka tego pierwszego forum.
Warcisław Kunc, dyrektor Opery na Zamku obawiał się, czy w sytuacji, gdy brakuje pieniędzy na instytucje kultury - 7 mln rocznie dla Opery na Zamku to budżet na szarym końcu w kraju - stawanie do konkursu o zaszczytny tytuł Szczecin Stolicą Europejską Kultury - w ogóle ma sens? Zastanawiał się, czy znany jest odbiorca kultury w Szczecinie i czy potrzebne są nowe instytucje w rodzaju Muzeum Morskiego czy nowej filharmonii w sytuacji, gdy brakuje pieniędzy na rozwój instytucji już istniejących?

- Do nowej Książnicy Pomorskiej przychodzi codziennie kilkudziesięcioosobowa grupa Norwegów - podał przykład Lucjan Bąbolewski, dyrektor Książnicy Pomorskiej. - To jest ich miejsce spotkań, korzystają także przy okazji z naszej oferty. Widać, że odpowiada im to miejsce, którego budowa zakończyła się w 1999 r.

Wiceprezydent Tomasz Jarmoliński był za tym, że to gmina Szczecin winna być centrum działań przygotowujących miasto do ubiegania się o zaszczytny tytuł ESK, pozostali - także władze wojewódzkie - winni wspomagać działania. Podał przykład pełnej sali w Filharmonii Szczecińskiej na charytatywnym koncercie, choć "bilety były drogie".

Jest apetyt na kulturę w Szczecinie, warto marzyć i tworzyć nowe instytucje, budować nowe obiekty, na miarę czasów współczesnych i przyszłych. Odbiorca przyjdzie, gdy zaproponuje mu się coś ciekawego, w nowoczesnych warunkach, które odpowiadają wysokiemu standardowi życia - zgadzała się większość obecnych na forum.

- Wy, politycy, bądźcie naszymi menadżerami - apelował Dariusz Mikuła z Teatru Kana. - Walczcie o pieniądze w ministerstwie, o środki unijne na nasze przedsięwzięcia.

- Kilkadziesiąt lat trwały w Szczecinie dyskusje, czy powołać Muzeum Morskie - przypomniał wiceprezydent Tomasz Jarmoliński. - Dziś jest konkretny plan budowy. Czas skończyć dyskusje, a zacząć działanie. Jeśli choćby 50 proc. naszych planów uda się zrealizować, to też będzie dobrze. Niezależnie od tego, czy zdobędziemy tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, czy też nie.

Jak poinformował wczoraj wicemarszałek Witold Jabłoński, ostatecznie Muzeum Morskie znajdzie się na Łasztowni, a nie na tyłach muzeum przy Wałach Chrobrego, jak zakładano jeszcze niedawno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński